Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ani w lewo ani w prawo

0
Podziel się:

Dzisiejsza sesja nie dała niestety odpowiedzi co do dalszego rozwoju trendu na warszawskim parkiecie. Ponownie bowiem ani podaż ani popyt nie uzyskały wyraźnej przewagi / DM BZWBK /

Dzisiejsza sesja nie dała niestety odpowiedzi co do dalszego rozwoju trendu na warszawskim parkiecie. Ponownie bowiem ani podaż ani popyt nie uzyskały wyraźnej przewagi. Sam przebieg sesji był niemal bliźniaczo podobny do poprzedniej: słabsze otwarcie, ruch w górę w pierwszej fazie i dystrybucja na większości papierów w drugiej połowie notowań. Zagadką było natomiast zachowanie się kontraktów terminowych na WIG20, które podobnie jak w ubiegły czwartek były wyraźnie silniejsze od rynku kasowego. Czy oznacza to kontynuację trendu wzrostowego okaże się już prawdopodobnie już w przyszłym tygodniu, kiedy to część największych spółek opublikuje swoje wyniki finansowe za III kwartał.

Być może właśnie oczekiwania na wyniki finansowe są motorem obecnych wzrostów. Warto bowiem zwrócić uwagę, że w ostatnich dniach praktycznie rosną wyłącznie spółki w przypadku których oczekiwania co do wyników są pozytywne. Komentarze analityków oraz wstępne dane napływające z firm wskazują, że niezłe zyski powinny osiągnąć PKN, TPSA, KGHM. Prokom czy BPH i właśnie tylko te spółki były ostatnio w zasadniczym kręgu zainteresowań inwestorów. Część z nich zdołała nawet podczas dzisiejszej sesji zanotować swoje lokalne maksima. Jedna a właściwie kilka jaskółek wiosny jednak nie czyni i brak silnego popytu na pozostałych papierach był znowu przyczyną niepokonania (nawet w trakcie sesji) przez WIG20 swojego wtorkowego szczytu.

Zdecydowanie mniejsze zainteresowanie wykazywali bowiem gracze akcjami firm co do których istnieją wątpliwości, czy zrealizują swoje wcześniejsze prognozy. Dobitnym przykładem tego było dzisiaj Pekao, którego kurs niespodziewanie w południe uległ gwałtownemu załamaniu o ponad 3% i już do samego końca sesji oscylował w okolicach 95,70 zł. Bardzo słabo prezentował się też handel akcjami Agory czy Computerlandu.

Na drugoligowym froncie sytuacja także nie przedstawiała się zbyt różowo co odzwierciedla dzisiejszy spadek MIDWIGU o 0,1%. Jestem ciekaw jak długo główne indeksy mogą jeszcze wzrastać wyłącznie dzięki zwyżkom kilku zaledwie walorów. Jeśli popyt nie zintensyfikuje się na szerszym rynku to być może wyniki kwartalne będą dobrym pretekstem do realizacji zysków i nastąpi wówczas głębsza korekta. Średnioterminowy trend wzrostowy wydaje mi się jednak póki co nadal niezagrożony, choć do jego kontynuacji potrzebne jest wyraźne pokonanie przez WIG20 bariery 1194 pkt.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)