Wczorajsza sesja zakończyła się zwyżką indeksów, WIG zyskał 0,4%, natomiast WIG-20 0,7%. Inwestorzy przez całą sesje bagatelizowali spadki na rynkach zachodnioeuropejskich i nieśmiało kupowali akcje. Obroty ukształtowały się na bardzo niskim poziomie i nieznacznie przekroczyły 64 mln zł. Wcześniej niski obrót wskazywał na brak akceptacji cen przez sprzedających i stanowił zapowiedź wzrostów na polskim rynku. Osobiście wydaje mi się mało prawdopodobny silniejszy wzrost z obecnych poziomów, po wczorajszej sesji WIG-20 dotarł do krótkoterminowej linii trendu spadkowego, co powinno oznaczać wyczerpanie krótkoterminowego potencjału wzrostowego. Tym nie mniej nie sposób wykluczyć możliwości wzrostu do poziomu 1.100 pkt., gdzie zaczyna się kolejna strefa oporów, jednakże na więcej bym teraz nie liczył. Wzrost może wynikać ze wzrostu na rynkach amerykańskich. Uważam, że obecny wzrost jedynie odreagowaniem wcześniejszego spadku i szansą na sprzedaż akcji po nieco wyższych cenach. Rynek znajduje się w trendzie
spadkowym i kolejny duży ruch powinien przynieść przebicie wsparcia na 990 pkt.
Wczoraj największym zainteresowaniem inwestorów cieszyły się walory typowo spekulacyjne, spośród których wyróżniał Elektrim, Mostostal Export oraz Netia. Spośród dużych spółek pozytywnie zachowywały się walory Pekao i PKN Orlen.
Dzisiaj uwaga inwestorów winna być skoncentrowana na sektorze bankowych, po doniesieniach prasowych dotyczących możliwości przejęcia BRE przez KBC, co oznaczałoby możliwość fuzji z Kredyt Bankiem.
