Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bez optymizmu na GPW

0
Podziel się:

Po silnym wzroście podczas środowej sesji, można było się spodziewać, iż rynek wyhamuje w oczekiwaniu na rozwój sytuacji zewnętrznej.

Po silnym wzroście podczas środowej sesji, można było się spodziewać, iż rynek wyhamuje w oczekiwaniu na rozwój sytuacji zewnętrznej.

Początek sesji zapowiadał, iż tak właśnie wyglądać może cała sesja czwartkowa. Nieco niższe otwarcie schłodziło nastroje, po czym rynki przystąpiły do ataku na poziomy z poprzedniego dnia. Na GPW, poziomy te zostały pokonane ok. godziny 13.00 na fali oczekiwań na decyzje BoE i ECB. Czwartek, to początek serii decyzji banków centralnych dotyczących poziomu stóp procentowych. O godzinie 13.00 Bank Anglii (BoE), a następnie, trzy kwadranse później - Europejski Bank Centralny (ECB) zadecydowały o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionych poziomach. Następne w kolejce są Bank Japonii, oraz w dniu 18 marca - FED.

Po chłodnym przyjęciu decyzji banków centralnych, kolejnym impulsem dla rynków mogły być dane makro o godzinie 14.30. Dane z amerykańskiego rynku pracy, mimo, iż okazały się lepsze od oczekiwań wywołały tylko krótkoterminowy powiew optymizmu. Dla inwestorów znacznie ważniejsze były chyba niepokojące informacje płynące z sektora hipotecznego. Zajmujący się udzielaniem hurtowych pożyczek hipotecznych Thornburg Mortgage poinformował bowiem, iż bank JP Morgan Chase zażądał od niego dopłaty 28 mld dolarów do depozytu zabezpieczającego. W praktyce oznaczałoby to bankructwo spółki. Upadłość ogłosił też także fundusz inwestujący w obligacje hipoteczne, kontrolowany przez Carlyle Capital. Spowodowało to, iż nasz rynek - z dziennych szczytów, w ciągu dwóch godzin przeszedł na dzienne minima.

Ostatnia część sesji to oczekiwanie na rzeczywisty "trade" w Nowym Jorku i próba utrzymania poziomów, które nie zanegowałyby pozytywnej wymowy silnie wzrostowej sesji z poprzedniego dnia. Inwestorzy, nie tylko na naszym rynku, liczą dość mocno na FED i na to, że kolejne posiedzenie będzie oznaczać obniżkę poziomu stóp procentowych w USA o minimum 50 punktów bazowych. Do tego czasu podaż może być wstrzemięźliwa i umiejscowiona raczej na wyższych poziomach, obroty stosunkowo niskie, a rynki poruszać w dość ryzykownym horyzontalnym kanale. Obraz zaciemniają drożejące i bijące kolejne rekordy cenowe, surowce. Teoretycznie, silne surowce powinny towarzyszyć słabszemu zachowaniu giełd, chyba, że... na jednym i drugim rynku rządzi kapitał spekulacyjny, a nie inwestycyjny, wtedy, surowce mogą iść ramię w ramię z akcjami.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)