Kolejna z serii mało interesujących sesji. Wczorajsze znaczne spadki w USA zrobiły na naszym rynku takie wrażenie jak wtorkowe silne wzrosty, czyli niemal żadne. Rozpoczęcie notowań wypadło niemal dokładnie na poziomie wczorajszego zamknięcia – WIG20 na 1042 pkt. W trakcie pierwszych 30 minut rynek opadał pod własnym ciężarem i nieco na siłę (zlecenia sprzedaży o niskiej wartości). Spadek zakończył się na poziomie linii pociągniętej pod minimami dziennymi z 26 lipca i 4 września – 1031 pkt. Później miało miejsce lekkie odbicie, następnie rynek wszedł w stabilizację w okolicach 1035 pkt.
Po południu zaczęła się znowu wspinaczka, która doprowadziła indeks do poziomu otwarcia. Tutaj rynek znowu przystanął – tym razem na dwie godziny. W ostatnich 80 minutach znowu wykształciła się lekka tendencja wzrostowa – w jej ramach indeks dotarł do 1053 pkt. Na tle rynku pozytywnie wyróżnił się Elektrim – kurs wzrósł o 7,1%, do poziomu najwyższego od ponad trzech tygodni. Aktywność pozostawiała znowu wiele do życzenia – obroty na całym rynku wyniosły zaledwie 77 mln zł.
Sesja ma dość pozytywną wymowę. WIG20 kolejny raz obronił lipcowo-wrześniowe minima i utrzymał się w trendzie bocznym. Zanikająca aktywność, jaką można obserwować w ostatnich dniach w okolicach wsparcia świadczy o niskiej presji ze strony podaży na obecnym poziomie. Jest to z pewnością argument przemawiający za krótkoterminowym odbiciem rynku. Prawdopodobieństwo takiego ruchu zwiększa też zachowanie szybkich wskaźników technicznych – część z nich wygenerowała dzisiaj sygnały kupna.
Na najbliższych dwóch sesjach można spodziewać się ruchu WIG20 do poziomu 1075 pkt – tutaj zbiegają się dwa istotne w krótkim terminie opory (luka bessy oraz linia czteromiesięcznego trendu spadkowego). Tutaj może zatrzymać się rozpoczęty dzisiaj impuls wzrostowy. Średnioterminowy obraz rynku jednak powoli się poprawia. Kolejne oddalenie się od dolnego ograniczenia kilkutygodniowej konsolidacji zmniejsza zdecydowanie szanse na wybicie dołem. Średnioterminowy zwrot na rynku (w górę) powinien być już tylko kwestią kilku najbliższych tygodni.