Na dzisiejszej sesji nie nastąpiły istotne ruchy na rynku, jednak dało się odczuć, że na kontynuację wzrostów przyjdzie nieco poczekać. Agresywny jeszcze niedawno popyt, skupił się wyraźnie na wąskiej grupie spółek. Dziś dobrze zachowywały się KGHM, BPHPBK i spółki komputerowe – Comarch, Prokom. Wyhamowanie tendencji wzrostowych na większości spółek powinno powoli skłaniać coraz większą grupę inwestorów do realizacji zysków w oczekiwaniu na głębszą korektę. Zmalała aktywność graczy oraz wartość obrotów.
Dzisiaj nie pracują rynki amerykańskie (Święto Dziękczynienia), stąd może na rynku niewiele się działo. Na giełdach zachodnioeuropejskich także brak było wyraźnej tendencji – indeksy najpierw zyskiwały na wartości później nieznacznie zniżkowały, co można odczytywać jako zwiększoną chęć do zamykania pozycji po wczorajszych dynamicznych wzrostach.
Jak dało się zauważyć nasz rynek nieco zignorował nagłą zmianę nastrojów na giełdach za oceanem, wydaje się więc, że możemy z wyprzedzeniem dyskontować zbliżającą się poważniejsza korektę notowań na rynkach amerykańskich – stąd zauważalnie rosnąca słabość GPW względem rynków zachodnich. Indeks WIG20 nie poradził sobie z przebiciem linii wzrostowej poprowadzonej przez szczyty (intraday) z września i przełomu października i listopada tego roku. Oporem pozostała wartość na wysokości niespełna 1250 pkt. Jeśli wskazania analizy technicznej, wskazujące na silne wykupienie rynku, okażą się słuszne to możliwa korekta powinna sprowadzić indeks w okolice 1200 punktów bądź do linii poprowadzonej przez dołki wyznaczone w październiku i listopadzie przebiegającej obecnie na poziomie około 1185 punktów.
