Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Brak podstaw do wzrostów

0
Podziel się:

Trudno jest znaleźć jakiekolwiek argumenty potwierdzające tezę, że pragnienie odmiany sytuacji panującej na warszawskim parkiecie może zostać zrealizowane na dzisiejszej sesji / DM ELIMAR /

W ostatnich dniach inwestorzy niewiele mieli powodów do zadowolenia, o czym świadczą statystyki poszczególnych sesji kończącego się dziś tygodnia. Także wczorajszej sesji nie zaliczą do udanych, bowiem mimo zmniejszenia dynamiki spadków indeks naszych największych spółek obniżył się o 0,6 proc. Niestety trudno znaleźć jakiekolwiek powody aby ta sytuacja miała się zmienić dzisiaj. Choć ceny wielu spółek znajdujących się w kręgu zainteresowania dużych inwestorów są już niskie, to nawet na obecnych poziomach nie widać chętnych do alokowania w ich akcje większych środków.

Choć wczorajsza sesja na rynkach europejskich rozpoczęła się zgodnie z oczekiwaniami w spokojnej atmosferze, to sytuacja w niedługim czasie uległa zmianie za sprawą obniżenia prognoz przez fińską Nokię. Spadający kurs największego producenta telefonów komórkowych pociągnął w dół zachodnie indeksy, co nie pozostało bez wpływu także na nasz rynek. Z drugiej strony prawdą jest, że słabość naszej giełdy i bez negatywnych informacji z zagranicy nie pozwoliłaby na powstrzymanie spadkowej tendencji. Choć bowiem pojawiło się kilka informacji na temat wybranych spółek, które mogły być pozytywnie zinterpretowane przez inwestorów, to ostatecznie sytuacja taka nie miała miejsca, a górę wzięły sceptycyzm i niedowierzanie.

Trudno też o optymistyczną ocenę danych o produkcji przemysłowej i inflacji producentów za miesiąc marzec. Spadek produkcji w stosunku do zeszłego roku wyniósł 3,2 proc. co jest wielkością wykraczającą poza dolne granice przedziału prognoz. Choć teoretycznie można to zinterpretować jako sygnał dla Rady Polityki Pieniężnej, że powinna obniżyć stopy bowiem ożywienia w gospodarce nie widać, jednak z drugiej strony większy od oczekiwań był także wzrost cen producentów. Co będzie miało dla Rady większe znaczenie okaże się dopiero w przyszłym tygodniu. Trudno jednak oczekiwać, aby takie dane makroekonomiczne dobrze zostały odebrane przez uczestników obrotu, nawet jeśli teoretycznie zwiększyły szanse na obniżkę stóp procentowych.

Choć obserwując coraz gorsze nastroje giełdowych inwestorów chciałoby się zobaczyć wreszcie jakiś optymistyczny sygnał, chociażby w postaci stabilizacji indeksu na obecnym poziomie, trudno jest znaleźć jakiekolwiek argumenty potwierdzające tezę, że pragnienie takie może zostać zrealizowane na dzisiejszej sesji.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)