Sesja w USA miała dosyć spokojny przebieg. Notowania rozpoczęły się od spadków, w środkowej części sesji indeksy dotarły do poziomów czwartkowych zamknięć, ale później doszło do osłabienia i sesja zakończyła się umiarkowanymi spadkami DJIA i Nasdaq Composite. Obroty zarówno na NYSE jak i na Nasdaq’u spadły, kształtując się na poziomach wyraźnie poniżej średnich z ostatniego miesiąca. Informacje dotyczące spółek były lekko negatywne. Salomon Smith Barney obniżył rekomendacje bądź ceny docelowe dla ponad dwudziestu spółek z sektora naftowego (pomimo ostatnich znacznych wzrostów cen ropy naftowej). W grupie DJIA słabo zachowywał się Mc’Donalds – spółka poinformowała o dalszym spadku zysków. Rozczarowały też wyniki Micron Technology.
W tym tygodniu nieco wskaźników makroekonomicznych – m.in. indeksy zaufania konsumentów (Cnference Bard i Uniwersytetu Michigan), ostateczny PKB za czwarty kwartał, dochody i wydatki ludności, Chicago PMI. Dzisiaj jednak tylko dane z rynku nieruchomości. O 16:00 opublikowana zostanie sprzedaż użytkowanych domów – oczekuje się spadku z 6,04 mln do 5,50 mln sztuk.
Piątkowe notowania nie stanowią żadnego przełomu. Rynek w ostatnich dniach nie znajduje już istotnych powodów do kontynuacji zwyżki. Punkt nacisku powoli przenosi się z danych makroekonomicznych na informacje ze spółek. Sezon publikacji wyników finansowych już za pasem – to z pewnością będzie zwiększać nerwowość na rynku. Na najbliższych sesjach obawy o wyniki spółek mogą jednak nieco zneutralizować próby podciągnięcia kursów na koniec kwartału.