Początek nowego tygodnia na warszawskim parkiecie wypadł dobrze chociaż można było liczyć na więcej po zakończeniu piątkowej sesji na giełdzie nowojorskiej. Amerykańscy inwestorzy uznali, że kilkusesyjne spadki kursów i indeksów miało psychologiczne podłoże. Nerwowa atmosfera na tamtejszym parkiecie w ubiegłym tygodniu utrzymywała się głównie ze względu na pozostającą w centrum uwagi sprawę bankructwa Enronu. Odreagowanie nastąpiło praktycznie pod koniec piątkowej sesji. Ostatecznie indeks rynku Nasdaq zakończył dzień ponad 2% wzrostem wartości, ponad połowę z tego zyskał Dow Jones. Na poprawę atmosfery za oceanem nie zdążyły zareagować pozostałe giełdy światowe. Uczyniły to dopiero dzisiaj. Silnymi zwyżkami zakończyła się sesja w Hongkongu/ indeks wzrósł o 3%/, ponad 1% zyskała na wartości giełda w Tokio. Optymizm przeniósł się również na rynki zachodnioeuropejskie. Indeksy większości z nich już po kilku minutach od otwarcia zyskiwały na wartości ponda 1%.
Podobny był początek sesji na warszawskim parkiecie. WIG20 szybko dotarł do 1390 pkt. jednak już po dwudziestu minutach równie szybko zaczął tracić na wartości. Sygnał ataku dla byków dał Pekao, którego cena przekroczyła 100 zł. Odwrót odtrąbił Elektrim, który z kolei spadł poniżej 9 zł. Nadal wiele kontrowersji budzą ostatnie roszady we władzach największych giełdowych spółek /Elektrim, PKNOrlen/, wszystko wskazuje na to, że proces ten jeszcze się nie skończył. Przynajmniej w tych spółkach, w których jednym z większych akcjonariuszy pozostaje Skarb Państwa. Wypowiedzi szefa Skarbu Państwa jednoznacznie wskazują również na duże wyhamowanie w zakresie prywatyzacji /ten rok może być bez „wielkich ofert”/. Znacznie lepiej dla rynku wygląda zapowiedź uregulowania długu ZUS-u wobec OFE /ok. 6 mld zł do połowy tego roku/. Rynek będzie jednak czekał na szczegóły tej operacji, które mogą okazać się zaskakujące. Mówi się o specjalnych papierach skarbowych.
Należy również brać pod uwagę ostanie plany rządu, dotyczące pobudzenia gospodarki. Przedstawiciele naszej władzy w sfinansowaniu tych przedsięwzięć widzą znaczną rolę Funduszy Emerytalnych.
Wykres WIG-u20 charakteryzował się dzisiaj dość dużą zmiennością. Widać, że inwestorzy nie mogli się zdecydować jaki kierunek obierze indeks na najbliższych sesjach. Z jednej strony mamy do czynienia z poprawą nastrojów na zagranicznych rynkach a druga strona medalu to niepokojące wstrzymanie w naszym kraju procesu prywatyzacji i narastające obciążenia fiskalne.
Po południu wyraźnie ożywił się PKN. Właściciela zmieniło niemal 4 mln akcji przy imponującym (na obecne czasy) wzroście kursu o 6%. Do końca notowań wyczuwało się mocne kupowanie tego waloru a świadczy o tym kurs zamknięcia będący najwyższą ceną dnia. Widać, że nadal na warszawskim parkiecie istnieje potencjał do dalszych wzrostów, jednak z drugiej strony również niewiele trzeba (spadki w Nowym Jorku) aby krajowym graczom przeszła ochota do kupowania akcji.