Mimo pozytywnego przebiegu sesji w Budapeszcie, negatywne nastroje w Europie Zachodniej oraz obawy o publikowane po sesji za oceanem wyniki Intela wzięły na koniec dnia górę w Warszawie. WIG stracił 0,49 a WIG20 0,63 procent przy obrotach, które osiągnęły prawie 600 mln zł.
Fatalne zakończenie sesji w przypadku BPH i spadek o ponad pięć procent, nieco zamortyzowany został najsilniejszym dzisiaj z WIG20 PKNOrlen, który zyskał dwa procent.
Wśród nielicznie rosnących spółek znalazły się również rzutem na taśmę PKO BP, Prokom i Kęty. Najgorzej obok BPH wypadły m.in. TPSA, BRE Bank i Dębica. Oczekiwanie na odreagowanie ostatnich spadków trwa, choć inwestorom coraz trudniej przychodzi oprzeć się pokusie pozbycia się swoich akcji.