Po krótkiej wyprzedaży w pierwszej godzinie handlu i osiągnięciu dziennego minimum na poziomie 1375 pkt., indeks WIG20 rozpoczął odrabianie strat i około godz. 15.00 zanotował dzienne maksimum na poziomie 1418 pkt. Ostatecznie na zamknięciu WIG20 wyniósł 1402 pkt., czyli 11 pkt. powyżej otwarcia i 0,9 % powyżej wczorajszego zamknięcia.
Generalnie dobrych nastrojów na giełdzie warszawskiej nie popsuły podane o godz. 14.30 naszego czasu nie najlepsze dane o inflacji na poziomie cen producenta w USA ( Producer Price Index – spadek o 0,7 %, wobec prognozowanego spadku o 0,2% oraz inflacja bazowa – spadek o 0,1 % zgodny z prognozowanym). Dane są moim zadaniem negatywne, mimo że zwiększają prawdopodobieństwo kolejnej obniżki stóp procentowych w USA - spadki cen producenta świadczą o stagnacji gospodarki, a jednocześnie nie wydaje się żeby kolejna obniżka stóp o 0,25 pkt. procentowego istotnie gospodarce amerykańskiej pomogła.
Po kilku sesjach spokojnego wzrostu, na dzisiejszej sesji akcje Elektrimu po dobrym otwarciu (9,90 PLN) silnie wzrastały i w efekcie były kilkakrotnie równoważone na górnych (11,05 PLN) widełkach. Ostatecznie po spadkach pod koniec sesji Elektrim zamknął się na poziomie 10,70 PLN tj. 11 % powyżej czwartkowego zamknięcia. Przyczyny wzrostów akcji spółki można, przynajmniej częściowo, upatrywać w podanych przez dzisiejszą prasę informacjach na temat chęci dalszego zwiększania zaangażowania w Elektrimie przez grupę inwestorów skupionych wokół BRE.
