Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Byki złapały oddech

0
Podziel się:

Zahamowanie przeceny na rynkach amerykańskich i wiara w dalszą korektę ostatnich spadków na tamtejszych giełdach w połączeniu z bliskością ważnych obszarów wsparcia dla niektórych naszych indeksów podziałały jak widać motywująco na aktywniejszych inwestorów po stronie popytu./ DM PBK /

W końcówce tygodnia warszawski parkiet złapał wreszcie większy oddech i wyraźniej ruszył do góry. Zahamowanie przeceny na rynkach amerykańskich i wiara w dalszą korektę ostatnich spadków na tamtejszych giełdach w połączeniu z bliskością ważnych obszarów wsparcia dla niektórych naszych indeksów podziałały jak widać motywująco na aktywniejszych inwestorów po stronie popytu.

Otwarcie większości wskaźników koniunktury wypadło na poziomie wczorajszego odniesienia i jedynie TechWIG zyskał 0.3%, a NIF spadł o 1.3%. Zaraz na początku wyraźną przewagę uzyskała strona popytowa, której zadanie ułatwiła niezbyt aktywna podaż i w pierwszej godzinie notowań panowała najlepsza koniunktura. Po 11 atmosfera na parkiecie uspokoiła się i rynek wszedł w trend boczny. Sytuację, podobnie jak na wielu giełdach europejskich, determinowało oczekiwanie na kolejne dane makroekonomiczne zza Atlantyku i w tym okresie niewiele na rynku się działo. Właśnie te informacje wywołały większe ożywienie, ale pomimo ze najważniejsze z nich, czyli stopa bezrobocia w marcu (5.7%) oraz liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych (wzrost o 58 tys.) okazały się gorsze niż oczekiwano koniunktura najpierw na kontraktach na indeksy amerykańskie, a później na giełdach zachodnich zaczęła się paradoksalnie poprawiać. Inwestorzy zinterpretowali więc te dane jako oddalające groźbę podwyżki stóp przez Fed w najbliższym
czasie. Nasz parkiet nie pozostał obojętny na tę poprawę klimatu inwestycyjnego i także znowu ruszył w górę. W rezultacie dzisiejsze notowania wszystkie wskaźniki koniunktury zakończyły na wyraźnym plusie, a najwięcej, bo ponad 1% zyskały WIG20, WIG i TechWIG.

Dzisiejsze wzrosty w sporym stopniu należy zawdzięczać blue chip’om oraz bankom, które to spółki cieszyły się największym zainteresowaniem popytu. Na plan pierwszy wysunęły się dziś Pekao, które wzrosło o prawie 4% co można wiązać ze zbliżającym się terminem nabycia prawa do dywidendy oraz TP S.A., która odreagowując ostatnią przecenę zwyżkowała pond 3%. Towarzyszyła temu spora wymiana akcjonariatu, jednak największy udział w obrotach miał PKN, który wzrósł o prawie 1.5%.

Miniony tydzień przyniósł na warszawskim parkiecie zatrzymanie spadków, a wyraźne odbicie na dzisiejszej sesji potwierdziło istotę wsparcia w strefie 1285-1300 pkt. na indeksie WIG20. Takie zachowanie daje więc szanse, że również najbliższe dni przyniosą zwyżkę, jednak ogólny obraz rynku w krótkim okresie w dalszym ciągu nie napawa zbytnim optymizmem. Od końca stycznia br. mamy bowiem na rynku trend spadkowy potwierdzony przez wiele z obecnych sygnałów, a skuteczną obronę wsparcia trudno jeszcze uznać za wystarczający sygnał sugerujący jego większe odwrócenie w najbliższym czasie. Sytuację poprawiłoby wprawdzie pokonanie bariery podażowej w strefie ok. 1367-1379 pkt., jednak istnieje spore ryzyko, że ostrożny obecnie popyt może wkrótce nie być w stanie się z nią uporać. Bez tego trudno natomiast liczyć na wyraźniejsze wzrosty, a tym samym na obecnym etapie w dalszym ciągu należałoby jako dość prawdopodobny brać pod uwagę scenariusz przewidujący, że niedźwiedzie nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa i w
perspektywie kolejnych tygodni czekają nas jeszcze próby testu wspomnianego wsparcia w przedziale ok. 1285-1300 pkt.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)