Sesja w USA nie będzie wskazówką dla naszego rynku. Dopóki indeksy w USA nie wykonają ruchu popartego większym wolumenem dopóty nasz rynek nie będzie reagował. W takiej sytuacji dzisiaj może zapanować atmosfera wyczekiwania. Raczej nie należy oczekiwać podciągania kursów na koniec kwartału i półrocza (jeśli już to tyko w przypadku mniejszych spółek)
. Po pierwsze bowiem kursy w ostatnich tygodniach dość wyraźnie wzrosły. Po drugie takie wzrosty w trakcie dzisiejszej sesji wykorzystane zostałyby przez część inwestorów do sprzedaży akcji. (w obawie, że już pierwsza w lipcu sesja przyniesie mocniejsze spadki). Najbardziej jest zatem prawdopodobne, że dzisiejsza sesja nie przyniesie mocniejszego ruchu a aktywność rynku nie będzie wysoka. Pierwsze i być może wystarczające na dziś wsparcie dla WIG20 to połowa białej świecy z ubiegłej środy – 1241 pkt. Poziom ten był testowany w piątek a test ten zakończył się pomyślnie. Oporem jest strefa 1255 – 1258 pkt (tutaj wypadły maksima z ostatnich siedmiu sesji). Zakres
dzisiejszych wahań może się ograniczyć właśnie do przedziału 1241 – 1255 pkt.
W krótkim terminie, podobnie jak na zachodzie, największe znaczenie dla rynku będzie miał test głównej linii trendu wzrostowego. Linia ta przebiega obecnie na poziomie 1234 pkt a rośnie w tempie 3 pkt na sesję. Jej utrzymanie jest niezbędne dla kontynuacji zwyżki w perspektywie najbliższych sesji. Sygnałem do nieco mocniejszego ruchu w górę byłoby pokonanie poziomu 1258 pkt. Trzeba się jednak liczyć z tym, że taka zwyżka mogłaby być dosyć dynamiczna, ale jednocześnie ograniczona do jednej sesji.
