Początek wtorkowych notowań w Warszawie zapowiadał kolejną senną i nieciekawą sesję. Zamknięcie giełd amerykańskich w poniedziałek z powodu święta jak i brak nowych, istotnych dla rynku informacji nie mogły wróżyć większych zmian cen akcji. Jednak zaraz po tym jak uruchomiony został handel coraz większą przewagę zaczęła uzyskiwać strona popytowa. Początkowe spadki spółki zaczęły zamieniać na okazałe wzrosty.
Do liderów rynku należały spółki branży informatycznej Comarch, Computerland, Prokom i Softbank. Równie dobre wrażenie robiły Agora, Elektrim oraz TPSA. Nieco słabiej zachowywały się akcje PKNOrlen oraz KGHM, który poinformował o utworzeniu rezerw na odprawy dla pracowników za ubiegły rok. Nie najgorzej poczynały sobie również banki, z których Pekao, zanotowało swoje nowe historyczne maksima. Również akcje BZWBK zbliżyły się istotnie do swojego najwyższego poziomu sprzed dokładnie dwóch lat.
Za możliwy powód dość niespodziewanych wzrostów można uznać z jednej strony informacje o przekazaniu przez ZUS do OFE około 150 mln zł, z drugiej zaś spodziewaną przez wszystkich obniżką stóp procentowych do której dojdzie najprawdopodobniej podczas pierwszego w tym roku posiedzenia RPP pod koniec miesiąca. Obniżki stóp procentowych w Czechach i na Węgrzech spowodowały wzrosty na tamtejszych rynkach. Czyżby ktoś dopatrzył się możliwej analogii i próbuje ją wykorzystać zajmując nieco wcześniej pozycje na rynku?
