Dzisiejsza sesja zakończyła się wzrostem indeksów, WIG zyskał 0,4%, natomiast WIG-20 0,5%. Przeważająca liczba spółek wzrosła, jednakże obroty były niższe niż na poprzednich sesjach spadkowych. Po nieco niższym otwarciu inwestorzy przystąpili do zakupów w efekcie WIG-20 szybko osiągnął maksimum na 1.339 pkt., co z kolei zostało wykorzystane do sprzedaży akcji.
W końcówce do głosu ponownie doszli kupujący, co było spowodowane w dużej mierze przez lepsze od oczekiwanych dane dotyczące rynku pracy w USA, co z kolei przełożyło się na silną zwyżkę indeksów w USA po otwarciu. Tym nie mniej rynek był podzielony. Część papierów odrabiała wczorajsze straty, bądź kontynuowała wcześniejsze wzrosty, w tym gronie wyróżniały się walory Comarchu, Rafako czy Softbank. Natomiast część spółek odnotowała spadki. W tym gronie znalazły się walory Świecia i Kęt, które wcześniej należały do liderów wzrostów. Na szerszym rynku sprzedawano akcje Banku Handlowego, Pepeesu oraz Orfe.
Myślę, że dzisiejsza sesja nie przynosi jednoznacznej odpowiedzi na pytanie czy korekta już się zakończyła, czy też była to okazja do sprzedaży akcji przed kolejną falą realizacji zysków. Obydwa scenariusze są akceptowalne, aczkolwiek w moim odczuciu korekta winna być dłuższa w czasie, bowiem wzrost na rynku został zapoczątkowany 30 kwietnia, a dotychczasowe korekty nie trwały dłużej niż 2-3 sesje. Po ostatnim przyspieszeniu dynamiki wzrostów wiele wskaźników technicznych wygenerowało sygnały sprzedaży, co sugeruje, mimo wszystko pogłębienie korekty na kolejnych sesjach. Z drugiej strony kolejne środki napływające do OFE oraz TFI nie pozwalają na głębsze zejście rynku.
