Czwartkowa sesja giełdowa rozpoczęła się od niewielkich zmian cen akcji. Nieco zaskakujące zamknięcie rynków amerykańskich, które nieco odrobiły ostatnie straty jak i brak większych zmian na początku notowań giełd zachodnioeuropejskich, nie zachęcały zbyt mocno inwestorów do działań. Dodatkowym, jeśli nie najistotniejszym czynnikiem który wpłynął na początkowy bezruch na europejskich rynkach było powszechne oczekiwanie na wyniki finansowe potentata na rynku telefonii komórkowej, fińskiej Nokii. Podane przez nią, lepsze od oczekiwań wyniki działalności w czwartym kwartale ubiegłego roku wywołały bardziej zdecydowane wzrosty w Europie i w Warszawie. W trakcie sesji kolejny raz swoje nowe szczyty osiągnęły akcje Pekao, dzielnie wspomagane przez TPSA, PKNOrlen, Prokom, Softbank i Agorę. Na uwagę zasługuje zwłaszcza zachowanie akcji płockiego koncernu, który po informacji o odłożeniu przez Naftę Polską S.A. decyzji w sprawie sprzedaży 17,6 procentowego pakietu jego akcji, dotarł do 22 zł.
Po pobiciu ustanowionego dzień wcześniej szczytu, po południu WIG20 rozpoczął powolne opadanie na co wpływ mogło mieć zatrzymanie wzrostów w Europie Zachodniej i chęć częściowej realizacji zysków. Rynki rozpoczęły oczekiwanie na wieczorne wystąpienie szefa FED-u, który po raz kolejny oceni stan amerykańskiej gospodarki. Ponownie najistotniejsze będzie nie to co dokładnie powie w swoim mało przejrzystym stylu, ale raczej to, jak zinterpretują to rynki finansowe na całym świecie.
