Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dobre informacje nie ruszyły giełd w USA

0
Podziel się:

Pozytywne dane makroekonomiczne nie wywarły znaczących zmian w kształtowaniu się indeksów; nie zareagowały dynamicznym wzrostem i osiągnięciem znaczących maksimów cenowych. Wydaje się, iż rynek amerykański zdyskontował już dobre dane makroekonomiczne i wyniki spółek, od kilku tygodni pozostając w horyzoncie wznoszącym.

Mimo, iż dane ekonomiczne były zadziwiająco dobre, kluczem do ich interpretacji w chwili obecnej, jak się wydaje, powinien być sposób osiągnięcia tych wskaźników. Zadłużenie, zarówno rządu jak i obywateli, jest na najwyższych poziomach w historii. O tym fakcie donoszą analitycy sceptycznie oceniający obecne ożywienie gospodarcze w USA. Fala hossy rozpoczęta w zeszłym roku została wygenerowana poprzez największą akcję kredytową w historii USA. Z uwagi na niskie stopy procentowe trend wzrostowy wolumenu kredytów utrzymuje się. Wyjątkowo dużo pożyczały i pożyczają wszystkie ogniwa: rząd, korporacje oraz osoby fizyczne. Dlatego też, istotnymi czynnikami utrzymania pozytywnej koniunktury w USA, wydają się być: spadek bezrobocia oraz dalsza łatwość w pogłębianiu (utrzymywaniu) i finansowaniu ogromnego zadłużenia. Jeżeli tak mocne ożywienie gospodarcze nie wywoła drastycznej kreacji miejsc pracy to ryzyko wysokiego zadłużenia będzie trudne do uzasadnienia.

W chwili obecnej, sygnały płynące z rynku pracy nie są jednoznacznie pozytywne. Imponujące dane: initial claims i stopy bezrobocia w zestawieniu z ankietą Challenger nie tworzą jednoznacznego obrazu.

Zadłużenie USA odpowiedzialne za imponujące wskaźniki ekonomiczne ostatniego miesiące wymaga coraz większego finansowania, również przez inwestorów zagranicznych. Wydaje się, iż kluczowa będzie atmosfera („sentyment”) wśród tej grupy inwestorów. Już kilka tygodni temu, w prasie finansowej, odczytać można było sygnały o hipotezach wycofywania się Japończyków z rynku długu USA.

Dlatego też, ważnym faktem jest słabość USD wobec EUR i JPY. Nie dyskutując z tezą o dobroczynnym wpływie słabej waluty na gospodarkę danego kraju, fakt trendu osłabiającej się waluty jest istotnym czynnikiem dla inwestorów zagranicznych. Utrzymywanie pozycji w amerykańskich obligacjach w słabnącym USD niesie ze sobą ryzyko walutowe. Pomimo procesów zabezpieczania przed ryzykiem kursowym, inwestorzy niechętnie inwestują w takich okolicznościach na rynku obligacji. Dlatego też zwrócenie uwagi na kurs USD może doprowadzić do interesujących wniosków. Obecnie EUR/USD testuje linię szyi formacji podwójnego szczytu (przedział 1.15-1.16). Gdyby nastąpił dalszy wzrost i zanegowanie formacji, kolejna fala wzrostowa mogłaby wynieść kurs EUR w okolice 1.3. Pozytywny wpływ słabej waluty dla eksportu USA, na tak wysokich poziomach byłby faktem, jednakże perturbacje na rynku długu i ucieczka inwestorów zagranicznych byłyby znamienne i miały zgubny charakter. Dodatkowo, warto zauważyć iż wojna handlowa rozpoczęta przez USA
na rynku stali (WTO oficjalnie zaopiniował naruszenie zasad wolnego handlu), może doprowadzić do istotnego zmniejszenia amerykańskiego eksportu.

Rynek akcji zachowuje się słabo. Brak nowych kupujących (nowych dynamicznych maksimów cenowych) umacnia chęć do realizacji zysków, wyboru spółek defensywnych lub też otwarcia krótkiej sprzedaży. Pomimo utrzymującego się trendu wzrostowego, nazwanie ruchów od początku września hossą nie wydaje się właściwe. Obecne poziomy, na których znajdują się indeksy są podobne do tych z połowy września. Na wykresach świecowych (S&P, Nasdaq100 i odpowiednio kontraktów) oraz liniowych zarysowały się kliny wzrostowe. Formacje te potwierdza zmniejszający się obrót. Dość istotnym faktem jest również relatywna słabość liderów hossy względem indeksów, na przykład spekulacyjnego Amazon.com.

Inwestorzy utrzymujący długie pozycje w akcjach oraz większość amerykańskich analityków wskazuje na fakt występowania sekwencji wyższych dołków i nowych szczytów argumentując, iż w chwili obecnej trend wzrostowy przybrał tylko mniej dynamiczną formę. Dopiero załamanie poziomów ostatniego lokalnego dna będzie dla nich sygnałem alarmującym. Wydaje się, iż zachowanie rynku w okolicach poziomów 1020 dla S&P, 1350 dla Nasdaq100 będzie kluczowe dla ustalenia trendu długoterminowego.

giełda
wiadomości
komentarze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)