Silne zachowujące się WIG oraz WIG20 zyskały 0,3 oraz 0,4 procent mimo, iż od rana silny spadek notował kurs Pekao, którego zachowanie jest dla rynku zawsze istotne ze względu na dużą wagę spółki w obu indeksach. Silna przecena akcji największego na parkiecie banku związana była z poniedziałkowym jeszcze większym wzrostem, jakim spółka zakończyła nieoczekiwanie handel. W zawiązku z tym na początku dnia kupujący nieco ostrożnie zwiększali swój stan posiadania. Dopiero gdy, okazało się, że spadek Pekao jest mniej bolesny od oczekiwań rynek rozpoczął powolny marsz do góry atakując ponownie istotny opór na WIG20 na poziomie 1712 pkt. Znowu jednak stronie popytowej nie starczyło sił aby zamknąć notowania powyżej tego poziomu, przez co szanse na atak na ubiegłoroczne szczyty niestety nie wzrosły.
Spadek Pekao rynek równoważył zwyżką kursów TPSA, PKNOrlen, BPH PBK, KGHM, BZ WBK, BRE Banku, Prokomu oraz Agory. Agresywne kupno pojawiło się również na sporej grupie mniejszych spółek. Dalszy wzrost kontynuowało m.in. Rafako u którego oczekuje się w znacznej poprawy wyników w bieżącym roku. Rynek uwierzył również w pozytywne zapowiedzi prezesa Elektrimu dotyczące poprawy sytuacji upadłego blue chipa, którego wycena gwałtownie się od poniedziałku poprawiła. Pewne powody do zadowolenia mogli mieć po sesji również posiadacze m.in. Optimusa, Sokołowa, Jutrzenki, Kogeneracji, Prospera i Wólczanki. Realizacja zysków w przypadku Stalexportu, Elektrobudowy nie koniecznie musi oznaczać fali koniec wzrostów, jednak powinna być potraktowana jako ostrzeżenie.
