Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Duża zmienność na Wall Street

0
Podziel się:

Czwartkowa sesja na Wall Street cechowała się dużą zmiennością wskaźników koniunktury giełdowej. Indeks Dow Jones stracił 21 pkt, zamykając się na poziomie 10.479 pkt

. Wynik ten należy uważać za sukces, gdyż podczas sesji, indeks starych technologii notował blisko 150 pkt spadek.

Znacznie lepiej w ciągu dnia zachowywał się indeks Nasdaq, który ostatecznie zyskał 35 pkt, kończąc sesję z wynikiem 1.868 pkt.Początek wczorajszych notowań, podobnie jak w środę, przebiegał po wpływem obaw o zacieśnianie polityki monetarnej. Do tego nałożyły się jeszcze negatywne informacje na temat spółek. Lehman Brothers zredukował swoje wcześniejsze prognozy wyników w IQ firmy AOL Time Warner (-2,2 proc.). Podobną ocenę, tym razem odnośnie IIQ i IIIQ 2002, wystawił dla Apple Computer (-2,6 proc.) J.P. Morgan Chase. Na parkiet wpłynęło też ostrzeżenie ze spółki Roadway Corporation (-2,0 proc.), która prognozuje spadek rentowności biznesu, wywołany trudnymi ostatnio warunkami rynkowymi. Decydującym jednak, okazał się kolejny, negatywny komentarz o zbyt wysokim poziomie zadłużenia General Electric (-3,5 proc.).

Do zakupów nie przekonały również korzystne, przedsesyjne dane makro. Zeszłotygodniowa liczba nowych podań o zasiłki dla bezrobotnych spadła z 383 tys. do 371 tys., co było wynikiem znacznie lepszym od konsensusu rynkowego. Zgodnie z oczekiwaniami zachował się również lutowy wskaźnik cen konsumentów, notując, po raz kolejny, wzrost o 0,2 proc. Nieznacznie wyższy wzrost zanotowała inflacja bazowa, czyli po wyłączeniu cen energii i żywności, notując wzrost o 0,3 proc., przy oczekiwaniach dynamiki na poziomie 0,2 proc.

Paradoksalnie, poprawę na rynku akcji wywołały dane o znacznym osłabieniu aktywności gospodarczej. Otóż wskaźnik Philadelphia Fed Index, badający koniunkturę w tym regionie, wykazał w marcu spadek z osiągniętego w lutym poziomu 16.0 do wartości 11.4, przy oczekiwaniach wzrostu do 18. W połączeniu z brakiem zmian podanych wczoraj lutowych wskaźników wyprzedzających koniunkturę, stawia to pod znakiem zapytania potencjał dalszej poprawy gospodarki amerykańskiej. Okazało się jednak, że inwestorzy obecnie bardziej obawiają się wzrostu stóp procentowych, aniżeli osłabienia koniunktury w USA, które tak naprawdę jest w stanie zatrzymać proces zacieśniania polityki monetarnej przez Fed. Dowodem tego był natychmiastowy zwrot rynku akcji ku stronie północnej, by ostatecznie odrobić większość strat, a w przypadku rynku nowych technologii nawet zyskać. Poprawie na parkiecie, sprzyjał także komunikat ze spółki Philip Morris (+1,28 proc.), o wygranej sprawie sądowej, wytoczonej przez jednego z chorych na raka palaczy. Po
sesji rosły kursy akcji firm 3Com (+5 proc.) i Palm (+8 proc.), po ogłoszeniu przez nie lepszych od oczekiwań wyników finansowych. Wyższe od prognoz EPS nie pomogło natomiast spółce Nike, której walory przeceniono o 4 proc.

Dzisiaj nie poznamy istotnych danych makro. Bieżące nastroje na rynku terminowym są neutralne. Przebieg dzisiejszej sesji będzie w znacznym stopniu zależał o tego, czy na rynku pozostanie przekonanie o oddalającym się ryzyku wzrostu cen kredytów. Z punktu widzenia technicznego, wydaje się, że najbliższe notowania mogą przynieść wzrosty głównych indeksów na Wall Street.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)