Bardzo emocjonującą i zaskakującą sesją zakończył się kolejny spadkowy tydzień na GPW. Co prawda, WIG 20 zakończył się 0.65% spadkiem, ale przebieg sesji daje pewne nadzieje na odreagowanie w przyszłym tygodniu. W trakcie sesji zdecydowanie zostało przełamane kluczowe wsparcie na poziomie 2760 pkt., co skłoniło część wahających się do tej pory inwestorów do podjęcia decyzji o sprzedaży akcji. Końcówka sesji przyniosła jednak szybkie i dosyć niespodziewane odrobienie większości strat, a zakończenie sesji na poziomie 2757.95 pkt. można traktować nadal w kategoriach naruszenia wsparcia na wykresie liniowym. Pewnym pozytywem dzisiejszej sesji jest także młotek ukształtowany na wykresie świecowym, który nie pozwala na jednoznacznie negatywne prognozy na przyszły tydzień.
Wśród największych spółek pewnym zaskoczeniem była nie najgorsza postawa spółek surowcowych, które w ostatnim czasie były głównymi sprawcami mocnej przeceny indeksu WIG 20. Kurs PKN Orlen wzrósł nawet o 1.09%, Lotos zakończył sesję bez start, a KGHM zanotował tylko 0.14% straty. Za przecenę WIG-u 20 są odpowiedzialne głównie banki, których kursy zgodnie spadły – Pekao S.A. (-0.54%), PKO BP (-1.17%), BPH (-1.38%) i BZWBK (-2.27%). Na minusie była także branża informatyczna, a najwięcej spadł kurs Softbanku (-2.60%). Pozytywne wrażenie pozostawiły Netia (+0.61%), Orbis (+0.45%) i PGNiG (0.0%).
Na szerokim rynku większymi wzrostami popisały się w większości spółki o niskim poziomie obrotów, chociaż obroty na rynku notowań Torfarmu (+8.50%) i Muzy (+5.49%) osiągnęły 3 mln zł. Z innych spółek moją uwagę zwrócił wzrost kursu (+3.38%) Groclinu, poparty największym od początku 2005 roku wolumenem obrotu. Do łask inwestorów po mocnej przecenie wydaje się wracać także Stalexport. Po informacji o sprzedaży nieruchomości kurs wzrósł o 3.76% przy bardzo przyzwoitym obrocie. Kolejną spółką, której kurs zanotował solidny wzrost była Duda (+4.61%) jednak duży wolumen obrotów był wynikiem jednej bardzo dużej transakcji zawartej podczas sesji. Oceniając rynek z perspektywy tygodnia należy stwierdzić, iż niespodzianki niestety nie było. WIG 20 stracił w skali tygodnia 4.50% i z wyjątkiem poniedziałku handel przebiegał pod dyktando sprzedających.
Dzisiejsza sesja daje pewną nadzieję na odbicie w przyszłym tygodniu, ale nawet zakładając, że do niego dojdzie sądzę, że w średnioterminowej perspektywie sytuacja jest rozstrzygnięta na korzyść niedźwiedzi. Być może na pogłębienie dzisiejszych dołków przyjdzie trochę poczekać, jednak wczesna wiosna na GPW nie zapowiada się optymistycznie. Po odreagowaniu, na które stawiam w przyszłym tygodniu, rynek powinien kontynuować średnioterminową tendencję spadkową w kierunku poziomu 2690 pkt., a w pesymistycznym scenariuszu 2570 pkt. Warto zwrócić uwagę na fakt, iż oprócz pogorszenia sentymentu do wszystkich emerging markets, dodatkowym i coraz większym czynnikiem ryzyka jest działalność większości polskich polityków, którzy w pocie czoła pracują na pogorszenie wizerunku polskiego rynku finansowego wśród inwestorów zagranicznych.