Pomimo braku wczoraj sesji w USA rynki europejskie stać było na obranie wyraźniejszej tendencji. Wydatnie w tym pomogły lepsze dane dotyczące klimatu wśród niemieckich przedsiębiorców (indeks Ifo). Rynki zupełnie zignorowały piątkowe znaczne spadki na giełdzie nowojorskiej – indeksy w Europie rosły niemal od samego początku sesji, z wyraźnym przyspieszeniem po publikacji Ifo. Słabiej zachowywał się tylko londyński FTSE. W tym przypadku zaważyły jednak obawy o gorsze wyniki Vodafone. Dzisiaj okazało się, że wyniki były jednak lepsze od oczekiwań.
Dzisiaj w USA ważne dane makro: dochody i wydatki ludności (o 14:30), zaufanie konsumentów i sprzedaż domów na rynku wtórnym (o 16:00). Oczekiwania są dość optymistyczne – prognozuje się wzrost dochodów w kwietniu o 0,3% i wzrost wydatków o 0,7%. Dane wydają się dość optymistyczne, zwłaszcza w kontekście dość dobrych wskaźników za poprzedni miesiąc – dochody i wydatki wzrosły po 0,4%. Podobnie rzecz ma się w przypadku wskaźnika zaufania konsumentów instytutu Conference Board (za maj) – prognozuje się wzrost z 108,8 pkt do 110 pkt. W przypadku sprzedaży domów (za kwiecień) oczekuje się niewielkiego spadku – z 5,40 mln sztuk do 5,35 mln. Najbardziej istotne powinny być dane o wydatkach i zaufaniu konsumentów. Jeżeli nie będą gorsze od oczekiwań umożliwią odbicie, tym bardziej, że piątkowe spadki miały miejsce przy najniższych w tym roku obrotach a DJIA i Nasdaq Composite są blisko wsparć (lokalne minima z początku ubiegłego tygodnia). Jutro żadnych danych nie będzie, więc atmosfera z dzisiejszej sesji może
przełożyć się również na jutrzejsze notowania.
