Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Filary rynku dziś nie były lubiane

0
Podziel się:

Dzisiaj najgorzej zachowywały się największe spółki. Mocno taniała TPSA, przy bardzo wysokich obrotach. Silnie zniżkował też PKN. Wyraźniejsza korekta widoczna była sektorze bankowym (przede wszystkim BPH PBK, BRE, Pekao). / DM PBK /

Podobnie jak wczoraj, tak i dzisiaj rynek wykazał relatywną słabość względem parkietów zachodnich. Bardzo dobre zakończenie sesji w USA w bardzo ograniczonym stopniu przełożyło się tylko na początek handlu na naszym rynku – WIG20 wzrósł o 0,3%, do 1360 pkt. Szybko jednak zaczęła przeważać podaż i indeks systematycznie zniżkował. Minimum dzienne zostało osiągnięte już około 11-tej. Następnie rynek wszedł w fazę tradycyjnej już południowej stabilizacji, na poziomie nieznacznie wyższym od minimum. Do końca sesji niewiele się zmieniło. WIG20 zakończył notowania w pobliżu dziennego minimum. Zachowanie rynku znowu kontrastowało z pozostałymi parkietami europejskimi i notowaniami kontraktów na indeksy amerykańskie – tam miały miejsce umiarkowane wzrosty. Obroty w porównaniu z wczorajszą sesją wyraźnie wzrosły – ze 168 mln zł do 244 mln zł.

Dzisiaj najgorzej zachowywały się największe spółki. Mocno taniała TPSA, przy bardzo wysokich obrotach. Tutaj negatywnie oddziaływała wczorajsza informacja o możliwości obniżenia ratingu przez agencję Standard&Poors oraz dzisiejsze doniesienia o negocjacjach spółki z kredytodawcami. Silnie zniżkował też PKN. Wyraźniejsza korekta widoczna była sektorze bankowym (przede wszystkim BPH PBK, BRE, Pekao)
. Kursy banków mają jeszcze po kilka procent do wsparć – wydaje się więc, że na dzisiejszych spadkach się nie skończy. Ze średnich spółek dobrze zachowały się Agora i Orbis. Dynamiczny zwrot w trakcie sesji miał zaś miejsce w przypadku Elektrimu (z -4,9% na +6,6%).

Rynek w ostatnich tygodniach jest bardzo kapryśny – kiedy występują znaczne spadki na zachodzie u nas jest bardzo spokojnie, kiedy tam sytuacja zaczyna się poprawiać u nas dochodzi do spadków. Dzisiejsza sesja znowu jest na to bardzo dobrym dowodem. Kolejny raz widać było, że na rynku czai się duża podaż i czeka tylko na dogodny moment by uderzyć. Z drugiej strony po większym spadku aktywność sprzedających zdecydowanie się obniża i w rezultacie dochodzi do odbicia cen (bez względu na sytuację na zagranicznych rynkach). Niestety na razie nie ma istotnych argumentów przemawiających za tym, żeby taki stan rzeczy miał się zmienić w bliskiej przyszłości. Dzisiejsze notowania mają dosyć pesymistyczną wymowę i najprawdopodobniej przełożą się na słabsze otwarcie na jutrzejszej sesji. I to właściwie tyle. Na większy pesymizm na razie nie można się zdobyć, ponieważ rynek nadal znajduje się w trendzie bocznym. Całkiem możliwe, że już na najbliższych sesjach podaż odpuści i na rynku ponownie dojdzie do niewielkiej
poprawy notowań. O szansach na większy ruch cenowy można będzie można mówić dopiero w przypadku pokonania przez WIG20 poziomu 1300 pkt bądź 1378 pkt.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)