Duże spadki na amerykańskich rynkach podczas poniedziałkowych sesji giełdowych spowodowane ujawnianiem dalszych księgowych nieprawidłowości wśród tamtejszych spółek oraz słaba postawa giełd zachodnioeuropejskich były głównymi przyczynami silnej przeceny, z jaką mieliśmy do czynienia na początku wtorkowej sesji. Cofniecie się popytu sprawiło, że nawet niezbyt agresywna podaż wyrządziła w przypadku niektórych spółek poważne straty. Dzielnie broniące się podczas ostatnich sesji istotne techniczne wsparcie na WIG20 na poziomie 1395 punktów zostało przebite już na otwarciu notowań.
W godzinach południowych i popołudniowych na rynku tradycyjnie zapanował bezruch, a zmiany kursów pojedynczych blue chipów powodowały falowanie całego rynku w ślad za zagranicą. Przez większość dnia słabo zachowywały się akcje TPSA, Elektrimu, Softbanku i Agory.
Po koniec sesji dołączyły do nich walory Pekao, PKNOrlen, KGHM i Prokomu, które zadecydowały o tym ze rynek gwałtownie zanurkował notując dzienne minima. Silnej fali spadkowej oparły się tylko akcje nielicznych spółek do których należał m.in. niemiłosiernie przeceniony ostatnio Optimus Technologie, który zakończył sesję na ponad czteroprocentowym plusie. Neutralne otwarcie notowań w USA oraz olbrzymi popyt na akcjach PKNOrlen pozwolił na częściowe odrobienie strat przez rynek na zamknięciu sesji.
Jednak negatywne zachowanie się rynków zachodnich już po zakończeniu notowań w Warszawie raczej nie może pozostawiać złudzeń co do kierunku ruchu rynku podczas środowej sesji.