Pozytywne zakończenie czwartkowej sesji w połączeniu ze wzrostem obrotów i odbiciem się od poziomu wsparcia przez wykres Wig 20 stwarza realną szansę na to, że także ostatnia w tym tygodniu sesja będzie udana dla inwestorów. Niestety biorąc pod uwagę fakt, że jest to ostatnia sesja przed weekendem, a perspektywie mamy tydzień z dwoma świętami majowymi, trudno oczekiwać aby na rynku pojawił się jakiś znaczący kapitał. Bardziej prawdopodobne wydają się wzrosty o ograniczonej skali, pozwalające jedynie oddalić widmo przebicia najważniejszych poziomów obrony strony popytowej.
Analizując możliwy wpływ innych giełd europejskich na zachowanie naszego rynku to wydaje się, że powinien być on bardziej znaczący niż miało to miejsce na poprzednich sesjach kończącego się tygodnia. Choć obniżka stóp procentowych może jeszcze na początku piątkowych notowań stanowić wystarczający powód dla podtrzymania dobrej atmosfery, to w miarę upływu czasu inwestorzy będą potrzebowali innych bodźców. Przy braku lokalnych czynników bodźcem taki powinno okazać się właśnie zachowanie innych rynków europejskich. Biorąc pod uwagę fakt, że zachodni inwestorzy będą oczekiwali na dobre dane makroekonomiczne z USA (zgodnie z prognozami wstępny wskaźnik wzrostu PKB w 1 kwartale powinien wynieść 5 proc.), oraz ostatnią przecenę głównych indeksów spodziewam się, że atmosfera powinna być sprzyjająca i motywować krajowych inwestorów do kupowania akcji. Tak będzie przynajmniej do godziny 14.30, później wszystko będzie zależało od rzeczywistej wielkości wzrostu PKB największej gospodarki świata. Jeżeli dane będą zgodne
lub lepsze od prognoz także koniec sesji powinien podtrzymać dobrą atmosferę i wzrosty indeksów.
