Nasz rynek wykazał wczoraj dużą słabość. W przypadku poniedziałkowego spadku można było jeszcze liczyć na to, że to chwilowy efekt cofnięcia popytu. Wczoraj jednak popyt był już większy a i tak nie zdołał doprowadzić do odbicia. Cieniem na rynku wciąż kładzie się spawa finansów publicznych. To z pewnością nie zachęca do kupna. W perspektywie najbliższych tygodni waga tego czynnika najprawdopodobniej będzie się jednak zmniejszać. W sytuacji technicznej rynku po wczorajszej sesji dużych zmian nie ma. Na wykresie WIG20 uformowała się kolejna czarna świeca, zamknięcie wypadło jednak w pobliżu ubiegłotygodniowego minimum (1479 pkt). Na wykresie uformowała się luka bessy (1510 – 1516 pkt), która stała się jednocześnie pierwszym ważnym oporem dla indeksu. Po wczorajszym spadku indeks znalazł się jednocześnie w pobliżu głównej linii półrocznego trendu wzrostowego i dolnej linii łagodnie opadającego trzytygodniowego kanału spadkowego – 1450 pkt. Ten poziom powinien uchronić rynek przed dalszym spadkiem.
W trakcie dzisiejszej sesji rynek powinien zachowywać się podobnie do giełd Eurolandu. Jeżeli rozpocznie się tam odbicie, możliwy będzie wzrost WIG20 w kierunku 1500 pkt. W przeciwnym przpadku możliwe jest lekkie pogłębienie spadku. W takim jednak przypadku, w dalszej części sesji prawdopodobne będzie odbicie.
