Dzisiejsza sesja miała być sprawdzianem czy wczorajsze wzrosty były tylko na pokaz czy to może coś więcej. Okazało się, że styczeń, podobnie jak pogada za oknem, może się okazać przyjazny dla inwestorów.
Sesja okazała się pozytywna dla większości indeksów GPW. WIG 20 zyskał 0,7 proc. osiągając poziom 3240 pkt. WIG, przy obrotach rzędu 1,3 mld zł wzrósł o 1,06 proc. Liderem wzrostów - w szerszym zakresie - okazały się spółki informatyczne: indeks WIG-INF zyskał dziś aż 3,32 proc. Niemała w tym zasługa Prokomu, którego akcje podrożały o ponad 5 proc. Być może inwestorzy zaczynają wierzyć w ten sektor, mając na uwadze niedawne wypowiedzi analityków w USA.
Dzisiejsza sesja z pewnością mogła okazać się dobrą okazją dla daytraderów. I to przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze rosły akcje Budopolu - sesję skończyły 19,5 proc. zwyżką. Spółka nie podała żadnych istotnych informacji, a wręcz przeciwnie: w czwartek spółka podała, że Marek Smoliński, akcjonariusz związany z firmą sprzedał 35 tys. akcji po cenie 3,96 zł. Drugą wartą uwagi okazją były prawa poboru spółki Drozapol. Dziś był ostatni dzień ich notowań. Kiedy pierwszy raz pojawiły się w obrocie wyceniane były na 60 gr. natomiast dziś ich cena spadła do bagatela 1 gr. Najwidoczniej inwestorzy nie chcą wiązać się długoterminowo z firmą lub po prostu nie mają pieniędzy na wykup nowej emisji (dwa prawa poboru upoważniają do zakupu jednej akcji po 8 zł).Dalej rosły notowania MCI, który zapowiedział uruchomienie swojego TFI.
ZOBACZ TAKŻE:
Komentarz z USA Wzrostom indeksów pomogły również zaskakujące dane o sprzedaży detalicznej w USA i dobre otwarcie indeksów.
Dzisiejsza zwyżka, choć nie jakaś spektakularna czy okraszona wielkimi obrotami, daje pozytywny wydźwięk całego tygodnia. Zobaczymy jak w poniedziałek poradzi sobie GPW, gdy giełdy w USA będą zamknięte. Wydaje się jednak, że jest spore prawdopodobieństwo dalszych wzrostów, choć to nie jest równoznaczne ze strategią "kup cokolwiek i czekaj" jak bywało niedawno.