Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Kubiak
|

Indeksy GPW do góry

0
Podziel się:

Ubiegły, czterosesyjny tydzień na warszawskim parkiecie upłynął w atmosferze wzrostów. Utrzymujące się wciąż dobre nastroje na parkietach amerykańskich i zachodnioeuropejskich nie dają również naszym inwestorom powodów do bardziej zdecydowanej sprzedaży./ DM BZWBK /

Ubiegły, czterosesyjny tydzień na warszawskim parkiecie upłynął w atmosferze wzrostów. Utrzymujące się wciąż dobre nastroje na parkietach amerykańskich i zachodnioeuropejskich nie dają również naszym inwestorom powodów do bardziej zdecydowanej sprzedaży. Oczekiwanie na korektę na zachodnich parkietach ulega wyraźnie wydłużeniu głównie z powodu systematycznego lekceważenia negatywnych informacji napływających z tamtejszych gospodarek. Nasz rynek zdominowany przez stabilny popyt ze strony zachodnich instytucji również na razie nie pozwala rynkowi na bardziej zdecydowana korektę. Silne ręce, które skupowały akcje jeszcze przed referendum unijnym ciągle nie decydują się na realizację zysków, wciąż powiększając swój stan posiadania. Wszystko to spowodowało, że WIG20 poszedł w ślady WIG-u z maja i zanotował nowe tegoroczne maksima, zatrzymując się ostatecznie na poziomie 1247 punktów. W tym czasie WIG pokonał szczyty z czerwca ubiegłego roku, czyli 15 827 punktów.

Kupujący koncentrowali się w ubiegłym tygodniu tradycyjnie na największych i najpłynniejszych walorach, choć zwyżki nie omijały również wybranych średnich i mniejszych spółek. Plotki o rzekomych zamiarach France Telekomu odnośnie wyjścia z inwestycji w Telekomunikację Polską jedynie na chwilę zmniejszyły zainteresowanie jej akcjami, a które pod koniec tygodnia ponownie znalazły się wysoko, pod istotnym oporem na poziomie 14,10 zł. Podobnie, fiasko rozmów związków zawodowych z zarządem, nie miało większego wpływu na zainteresowanie akcjami KGHM, którego wycena rynkowa osiągnęła najwyższy poziom w tym roku. Pozytywne prognozy i zapowiedź podtrzymania zakładanych na ten rok wyników finansowych wciąż podtrzymują na fali akcje Pekao, które, mimo całkiem sporych wahań, należą do najsilniejszych na rynku. Silna zwyżka kursu Orbisu to zapowiedź zarządu, który prognozuje podwojenie zysku netto w tym roku jak i oczekiwanie rynku na transakcje zakupu przez spółkę hoteli od francuskiego Accora. Piątkowa informacja o
podpisaniu przez Prokom umowy uzupełniającej z ZUS-em na rozbudowę i modyfikację systemu wzmocniła na początku sesji kurs spółki, który jednak nie wytrzymał tempa i ostatecznie sporo osłabł. Wśród mniejszych spółek rynek przypomniał sobie o nieco ostatnio zapomnianym krakowskim Comarchu, którego kurs poszybował na środowej sesji w górę po informacji o podpisaniu przez spółkę kontraktu z amerykańskim stanem Waszyngton. W tym przypadku to raczej czynnik marketingowy, a nie ekonomiczny zadecydował o reakcji rynku. O znacznie mniejszym szczęściu mogą mówić posiadacze akcji Elektrimu, którego kurs w słabym stylu zakończył tydzień po informacji o zarzutach obligatariuszy spółki, którzy zarzucili spółce łamanie porozumienia w sprawie spłaty około 2mld zł długu. Brak zdecydowanych sygnałów zmiany trendu pozwala spodziewać się w najbliższym tygodniu kontynuacji spokojnej zwyżki napędzanej znów zapewne głównie zagranicznym popytem. Otwartą kwestią pozostaje zachowanie rodzimych instytucji finansowych, które jak na
razie niezbyt chętnie przyłączają się do naszej letniej hossy.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)