Pierwsza faza sesji na rynku kasowym była bardzo podobna do wczorajszej. WIG20 oscylował wąskim paśmie wahań nieco powyżej 1050 punktów. O 14.30 podane zostały dane o sprzedaży detalicznej w USA (zgodne z oczekiwaniami fachowców), które ożywiły sytuację na warszawskiej giełdzie. Indeks ruszył bardziej zdecydowanie do góry wychodząc ponad 1060 punktów, a później zdecydowanie powyżej 1070 pkt. – obszarów, które wcześniej skutecznie hamowały wzrosty. Obroty na rynku były dziś dużo wyższe niż w poniedziałek.
Zwyżkowała Telekomunikacja Polska, która podała swe dokonania za II kwartał. Choć wyniki nie były okazałe to jednak lepsze od oczekiwań analityków. To spowodowało, iż kurs znajdował się kilka proc. powyżej wczorajszego zamknięcia. Korekcyjne odbicie zanotował PEKAO, który od kilku sesji wyraźnie był już akumulowany. Możliwy jest dalszy szybki wzrost kursu banku w okolice 82-84 zł.
Z ciekawostek należy podać, że największy chyba w historii giełdy wzrost notowań (intra-day) odnotował na wtorkowej sesji kurs Oceanu. Jeszcze rano akcje kosztowały około 8 groszy, natomiast szczyt nastąpił przy cenie 54 groszy czyli procentowa zmiana wyniosła ponad 600 proc.!!!. Zwyżka odbywała się przy bardzo wysokim wolumenie obrotów. Spekulanci mieli więc powody do zadowolenia.
Dziś o godz. 2015 FED zadecyduje o amerykańskich stopach procentowych. Obecnie przeważają opinie o pozostawieniu stóp na dotychczasowym poziomie. Jeśli tak się stanie to bardzo ważnym prognostykiem i wyznacznikiem sytuacji na jutrzejsze notowania będzie zachowanie amerykańskich indeksów przez ostatnie niepełne 2 godziny handlu po decyzji FED.