WIG 20 podjął próbę pokonania 1790 pkt. jednak na razie jest chyba na to za wcześnie. Obroty (zbliżyły się do 400 mln zł) potwierdzają, że przy aktualnych poziomach cenowych dalszy marsz do góry będzie wymagał sporych pieniędzy.
Motorami dzisiejszego wzrostu były KGHM (+2.52%) wspierany przez Pekao S.A. (+1.25%) oraz PKN Orlen, który w trakcie osiągnął swój najwyższy kurs w historii (34.10zł), jednak nie zdołał utrzymać tej ceny do końca sesji, kończąc na poziomie 33.50zł. Wśród największych spółek znowu kiepsko zachowywał się sektor informatyczny, czego najbardziej drastycznym wyrazem był mocny spadek kursu Softbanku (-3.73%).
Pomijając spółki zaliczane raczej do trzeciej ligi, nie byliśmy dzisiaj świadkami spektakularnych wzrostów. Wyjątkiem była Amica, która po długim okresie braku zainteresowania rynku wzrosła aż o 6.49%. Biorąc pod uwagę mocną, niemal 5-cio miesięczną korektę kursu, dalszy wzrost wydaje się całkiem prawdopodobny. Moją uwagę zwrócił także kontrast w zachowaniu spółek internetowych – kurs Grupy Onet wzrósł o 5.2%, a cena Interii spadła o 0.47%.
Dzisiejsza sesja potwierdziła pewne zmęczenie rynku widoczne na wielu wskaźnikach technicznych. Poziom 1790 pkt. na WIG 20 jest kolejnym oporem do sforsowania, ale nawet ruch do 1820 pkt. nie będzie zaskoczeniem biorąc pod uwagę spokojne zachowanie strony podażowej, która w komfortowych warunkach prowadzi dystrybucję. Za ostatnią fazą wzrostu stoi ewidentnie kapitał zachodni i tylko od jego dalszych zasobów zależy termin rozpoczęcia korekty technicznej. Osobiście nie mogę oprzeć się wrażeniu, że ci którzy sprzedają teraz akcje będą je mogli kupić taniej znacznie szybciej niż wskazywałaby na to aktualna siła rynku.