Po dwóch sesjach silnych wzrostów wczoraj indeksy w USA nieznacznie spadły. Obroty na NYSE nieco spadły a na Nasdaq’u nieznacznie wzrosły. Sesja miała spokojny przebieg a indeksy przez cały dzień krążyły wokół poziomów poniedziałkowych zamknięć. Atmosferę na rynku pogorszyły nieco informacje z Nortela. Spółka stwierdziła, że zamówienia ze strony klientów utrzymują się na niskim poziomie i w takiej sytuacji trudno będzie wykonać prognozę wyników na pierwszy kwartał tego roku. Dodatkowo dyrektor finansowy zrezygnował z piastowanego stanowiska, po tym jak wyszły na jaw jego transakcje akcjami spółki niezgodne z „polityką spółki”. Takie informacje wpłynęły na pogorszenie notowań w całym sektorze telekomunikacyjnym. Na Nasdaq’u najlepiej zachowywał się sektor biotechnologii. Tutaj jednak poprawa wynikała z dużego wyprzedania tego sektora. Nieco pomogły też pozytywne opinie analityków Merill Lynch i Goldman Sachs dotyczące kilku spółek z tej branży. Dla odmiany wczoraj słabo zachowywały się półprzewodniki, będące
liderami wzrostów na poprzednich sesjach. Wynikało to po części z realizacji zysków a po części z oczekiwania na publikowane po sesji wyniki Applied Materials (okazały się nieco gorsze od oczekiwań, ale kurs w handlu posesyjnym po początkowym spadku wzrósł).
Dzisiaj zostaną opublikowane pierwsze w tym tygodniu istotne dane makroekonomiczne – sprzedaż detaliczna za styczeń (o 14:30). Oczekuje się, że sprzedaż spadła o 0,2% a z wyłączeniem sprzedaży samochodów wzrosła o 0,3%. Po ostatnich tygodniowych statystykach dotyczących sprzedaży detalicznej wydaje się, że dane nie powinny być gorsze od oczekiwań. Z wyników finansowych najistotniejsze będą dzisiaj, publikowane po sesji, rezultaty Hewlett-Packard (oczekuje się 25 centów zysku na akcję).
