Do istotnych czynników mających wpływ na zachowanie głównych indeksów miały przede wszystkim spadki cen strategicznych dla GPW surowców czyli miedzi i ropy naftowej, co wykreowało podaż na akcjach KGHM, PKN, MOL czy Lotosu oraz publikacje wyników finansowych przez spółki, które tego wcześniej nie uczyniły. Ponadto wpływ na słabsze zachowanie WIG-20 miało ustalenia prawa do dywidendy za 2004 dla PKO BP oraz decyzja o publicznej ofercie PGNiG w nadchodzącym tygodniu, co tradycyjnie skłoniło część inwestorów do sprzedaży akcji na rynku wtórnym.
Kolejny i nie mniej ważny czynnik to utrzymująca się presja sprzedających na giełdzie w Budapeszcie, co z kolei rodziło obawy o możliwość podaży ze strony inwestorów zachodnich na GPW. W ujęciu sektorowym wzrost odnotowały jedynie akcje spółek budowlanych, co było w dużej mierze zasługą pozytywnej reakcji na wyniki Mostostalu Export oraz silnego wzrostu Mostostalu Zabrze, po tym jak pojawiły się realne przesłanki do zawarcia przez spółkę ugody z wierzycielami. Najsłabiej radziły sobie akcje z sektora medialnego i informatycznego, a do czego przyczyniły się TVN i Computerland.
Relatywnie słabsze zachowanie dużych spółek skłoniło inwestorów do wyszukiwania niedocenionych walorów w gronie spółek o mniejszej i średniej kapitalizacji. Do hitów inwestycyjnych zaliczyć należałoby, poza wspomnianym wyżej Mostostalem Zabrze, również papiery Skotana, Kogeneracji oraz Indykpolu. Pozytywnie należy również zinterpretować zachowanie akcji Millenium, które pokonały poziom 4 zł, co jak się wydaje jest skutkiem zwiększonego zainteresowania akcjami spółki przez fundusze inwestycyjne po bardzo pozytywnym raporcie za II kw. 05. Natomiast inwestorzy negatywnie przyjęli wyniki finansowe Opoczna, które odnotowały dynamiczny ruch spadkowy przy wysokim wolumenie. Co gorsza do zmniejszenia posiadanego pakietu przyznało się jedno z głównych towarzystw funduszy inwestycyjnych, co dodatkowo pogłębiło tendencje spadkową na akcjach spółki. Ponadto ucierpiały akcje Unimilu oraz Dudy.
Miniony tydzień należy ocenić negatywnie, bowiem, choć skala spadku nie jest zbyt duża, to jednak zbyt dużo spółek potraciło na wartości. Sytuację ratuje fakt, iż spadki indeksów nie zniechęcają inwestorów do wyszukiwania spółek, które nierzadko silnie zwyżkują. Tak sytuacja narzuca skojarzenie z tym, co obserwowaliśmy w styczniu, kiedy to po 3 tygodniach korekty zainicjowany został silny ruch wzrostowy do nowych szczytów.