Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Jaka piękna tragedia!

0
Podziel się:

Na wtorkowej sesji stało się na GPW to, czego wszyscy się spodziewali, ale nikt nie chciał głośno powiedzieć. Korekta stała się faktem. Pretekstem okazało się obniżenie prognozy przez KGHM.

Jeszcze wczoraj zwracaliśmy uwagę na fakt, że trudno o kontynuowanie wzrostów, bez udziału spółki, która ma blisko 20 proc. w konstrukcji indeksu WIG20. Wysyp akcji konglomeratu głównie spowodował zdecydowaną wyprzedaż na całym parkiecie. Warto zauważyć jednak, że na pewno nie mamy do czynienia z początkiem bessy.

Na razie byliśmy świadkami, jedynie dość gwałtownej korekty. Bez wnikania w niuanse rynku, łatwo byłoby orzec, że obroty rzędu 1,8 mld zł (jedne z wyższych w historii GPW)
muszą oznaczać dalsze spadki i nowy trend. Problem jednak w tym, że ponad 700 mln przypadło na akcje KGHM. Spółka od której zaczęła się wyprzedaż, ostatecznie zakończyła dzień tracąc 12 proc. Złą wiadomością dla posiadaczy akcji miedziowej spółki jest, to że nawet na poziomie 73 zł za walor, nie było zbyt wielu chętnych na odkupienie tych walorów.

Dziś na odbicie w górę nie bardzo można liczyć. Najlepsze co może spotkać parkiet to konsolidacja i ewentualne odbicie, ale dopiero pod koniec tygodnia. Wygląda bowiem na to, że spadki wywołali inwestorzy mocno zaangażowani w rynek kontraktów terminowych. Z całą pewnością, (nawet walorów KGHM), nie zaczęły sprzedawać fundusze inwestycyjne. Problemem jest niestety to, że nie zaczęły składać zleceń kupna w końcówce sesji. Jaka piękna tragedia! – wypada już chyba tylko spuentować.

Z rzezi ostały się tylko nieliczne walory. Ponieważ jednak na rynku rządzą emocje, to również na nie przyjdzie kolej. Teraz na parkiecie należy się zachowywać niczym na wyprzedaży. Wybierać tylko znane marki, ładne opakowania i nie wchodzić do sklepu, póki na drzwiach nie będzie napisane – 30 proc.

Już 10 lutego, BRE przedstawi skonsolidowany raport za IV kwartał. W momencie, gdy niemal wszystkie spółki korygują prognozy w dół, sektor bankowy trzyma się mocno. W przypadku BRE, inwestorzy bardzo wiele sobie obiecują po wynikach bankowości detalicznej. Multibank i mBank wykazują od miesięcy dynamikę, która zawstydza rynkowych konkurentów. We wtorek akcje straciły 4,3 proc. i osiągnęły poziom 188,50 zł. Jeszcze parę procent w dół i można się będzie oddać szałowi zakupów. Ostatnio analitycy CAIB rekomendowali kupno walorów i ustalili cenę na poziomie 200 zł za akcję.
Atrakcyjną cenę (oczywiście z fundamentalnego punktu widzenia) osiągnął już chyba Prosper. Ten dystrybutor farmaceutyków miał bardzo słaby III kwartał. Zarząd deklarował wtedy, że mimo tego zysk spółki na koniec roku powinien się zbliżyć do „dwucyfrowego”. Nie czekając na dane IV kwartału, analitycy DI BRE wycenili walory na 16,90 zł i zalecili swoim klientom kupno walorów. Czy ufać zarządowi Prospera, to już osobna kwestia, podobnie jak nieomylność analityków.

Okazji wraz z dalszymi spadkami może znaleźć się więcej. Kto trafi w moment odbicia w górę, zarobi pokaźną premię w stosunku do innych uczestników rynku. W najbliższych dniach trzeba uważnie śledzić kursy spółek w które chętnie inwestują fundusze inwestycyjne. Jeśli zacznie się na nich wyprzedaż, to korekta może potrwać dużo dłużej i z zakupami trzeba się będzie wstrzymać.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)