Wczoraj w USA mieliśmy kolejną niezłą sesję. Gorsze od oczekiwań dane o liczbie nowych bezrobotnych oraz zamówieniach przedsiębiorstw dały pretekst stronie podażowej i w efekcie otwarcie i początek notowań upłynęły pod znakiem spadków. Szybko jednak powrócił optymizm i indeksy zaczęły odrabiać straty. Dobre nastroje utrzymywały się przez całą praktycznie sesję i indeksy zakończyły dzień na lekkich plusach. DJIA zyskał 0.03% i chociaż nadal pozostaje pod oporem na wysokości ok. 9080 pkt. to jednak pozytywnie należy odbierać fakt, iż utrzymał się ponad psychologicznym poziomem 9000 pkt. Nasdaq Composite zwyżkował natomiast o 0.69% i na zamknięciu znalazł się najwyżej od ponad roku.
W centrum uwagi inwestorów pozostawał wczoraj Intel, który po sesji podał prognozy sprzedaży. Okazały się one zgodne z oczekiwaniami, ale okazał się to dobry pretekst dla kupna, tym bardziej że władze widzą możliwość poprawy perspektyw jeśli chodzi sprzedaż procesorów. Podczas sesji akcje spółki zdrożały ponad 2%. Dziś inwestorów czeka kolejna porcja danych makro, z których najważniejsze będą stopa bezrobocia na koniec maja i liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych. Jeśli informacje nie będą znacząco odbiegać w dół od oczekiwań można się spodziewać, iż zostaną zignorowane. Jeśli natomiast będą zgodne z prognozami, bądź lepsze powinny dać popytowi mocne argumenty dla ciągnięcia rynku.