Kolejna spadkowa sesja na NYSE – DJIA zakończył notowania znowu niewielką zniżką. Tym razem jednak oba rynki poruszały się w tym samym kierunku – spadł również Nasdaq Composite (po raz pierwszy od czterech sesji), z tym, że zdecydowanie mocniej. Obroty zarówno na NYSE jak i na Nasdaq’u wzrosły – nie odbiegały jednak znacząco od średnich z ostatniego miesiąca.
Na atmosferze rynkowej zaważyły gorsze dane makroekonomiczne – zamówienia przedsiębiorstw w lutym spadły o 0,1% (oczekiwano wzrostu o 1%), zweryfikowano też w dół dane za styczeń (z +1,6% do +1,1%). Nieco wyraźniej dało się odczuć obawy o rozwój konfliktu na Bliskim Wschodzie (wczoraj znowu silnie wzrosły ceny ropy naftowej). Również informacje ze spółek nie zachęcały do optymizmu. PeopleSoft (oprogramowanie) ostrzegł, że zysk w pierwszym kwartale będzie niższy od prognozowanego a Goldman Sachs obniżył szacunki zysków dla Microsoftu, IBM, Siebel, EMC i Sun Microsystems. Bear Stearns stwierdził natomiast, że Qwest Communications dokona większego odpisu goodwill w drugim kwartale, co zdecydowanie pogorszy jego wyniki. Rynek obawiał się też rezultatów dzisiejszej konferencji Dell – przełożyło się to na cały sektor producentów PC.
Dzisiaj z danych makroekonomicznych tylko informacje o aktywności gospodarczej w sektorze usług (ISM Services) w marcu. Oczekuje się niewielkiego spadku wskaźnika (będzie publikowany o 17:00) – z 58,7% do 57%. Dane nie powinny mieć jednak dużego znaczenia dla rozwoju koniunktury – w tym tygodniu najistotniejsze będą piątkowe informacje z rynku pracy. Dzisiaj ważniejsze będą komunikaty ze spółek – o ile jakieś się pojawią. W następnym tygodniu rozpocznie się już publikacja raportów finansowych za pierwszy kwartał – m.in. Yahoo!, DoubleClick.
