Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kolejny spadek

0
Podziel się:

Notowania rozpoczęły się od wyraźnego spadku – WIG20 na otwarciu stracił 1,4%. I można powiedzieć, że na tym sesja się zakończyła. Dalsza część sesji to już tylko marazm w kilkupunktowym zakresie wahań./ BM BPHPBK /

Sesja do ciekawych nie należała. Dzisiaj znowu giełdy zachodnioeuropejskie silnie zniżkowały. Trudno było w takiej sytuacji liczyć na jakąkolwiek poprawę notowań na naszym rynku. Notowania rozpoczęły się więc od wyraźnego spadku – WIG20 na otwarciu stracił 1,4%. I można powiedzieć, że na tym sesja się zakończyła. W ciągu pierwszej godziny doszło jeszcze do niewielkiej poprawy (WIG20 -0,8%), ale sytuacja w Europie była na tyle zła, że rynek szybko wrócił do poziomu otwarcia. Dalsza część sesji to już tylko marazm w kilkupunktowym zakresie wahań. Gwiazdą notowań znowu był Elektrim. Po porannych doniesieniach o możliwości złożenia wniosku o upadłość (przez Elliot Advisers bądź zarząd Elektrimu) kurs spółki od początku sesji silnie zniżkował. O 14:44 notowania Elektrimu zostały zawieszone (kurs spadał już o 28%) a w chwilę potem pojawiła się informacja o złożeniu do sądu wniosku o upadłość spółki. Notowania zostały odwieszone o 15:34 – kurs zniżkował wtedy o 45%. To co działo się na Elektrimie nie miało jednak
wpływu na szeroki rynek. WIG20 do koca sesji pozostał niewzruszony – zamknięcie wypadło na 1068 pkt, -1,5%.

Dzisiaj znowu rynek ogromnej słabości nie pokazał. Spadek jaki miał miejsce w trakcie sesji to znowu konsekwencja fatalnych nastrojów na rynkach zachodnich. W porównaniu z Eurolandem nasz parkiet wyglądał jednak względnie dobrze. Trzeba jednak pamiętać, że ta relatywna siła to efekt niewielkiej aktywności podaży – dzisiaj dużego popytu też nie było widać. Wcale nie jest powiedziane, że na następnych sesjach będzie podobnie. Na naszym rynku podaż często uaktywnia się w sytuacji poprawy na rynkach zachodnich – i tym razem może być podobnie. Bez wątpienia najistotniejszym w krótkim terminie zagrożeniem dla koniunktury u nas jest sytuacja na giełdach w USA. Ostatnie dni pokazują, że na tamtym rynku znowu zagościł negatywny sentyment. Niestety można się obawiać, że spadki w USA potrwają przez kilka najbliższych tygodni. Przemawia za tym sytuacja techniczna indeksów, gorsze dane makro (przede wszystkim wskaźniki wyprzedzające), sezon ostrzeżeń spółek o wynikach za trzeci kwartał oraz, coraz bardziej prawdopodobna,
wojna z Irakiem.

Wiadomo jednak, że rynek bez przerwy nie spada. W najbliższym czasie może dojść więc do odbicia. Takie odbicie możliwe byłoby już nawet na sesji poniedziałkowej, ale prawdopodobnie byłoby bardzo krótkie. Dla WIG20 najistotniejszym oporem w krótkim terminie jest 1100 pkt. Na poniedziałek istotną zaporą może się jednak okazać już poziom 1085 pkt (wczorajsze zamknięcie) bądź górne ograniczenie dzisiejszej luki bessy – 1078 pkt.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)