Obserwując dzisiejsze notowania widać było wyraźnie, iż mamy koniec tygodnia. Inwestorzy nie palili się do zakupów polskich akcji. Do południa rynek bardzo wolno opadał można powiedzieć, że „pod własnym ciężarem”. Bardzo dobrze zachowywało się Pekao, które kupowano ze sporą determinacją . Właśnie na tym papierze zanotowano dzisiaj najwyższe obroty – ponad 30 mln zł po wzroście kursu o prawie 1.4 %. Zainteresowaniem także cieszyły się walory KGHM, które zakończyły sesję na małym plusie + 0,6 %.
Większa część ostatnich w tym tygodniu notowań przebiegała bardzo spokojnie szczególnie, gdy porównamy ją do poprzednich sesji.
Ogłoszone o 14:30 dane o spadku deficytu obrotów bieżących w Stanach były nieco lepsze od oczekiwanych, ale nie spowodowały żadnych nerwowych reakcji tak na kontraktach na indeksy amerykańskie jak i na warszawskim parkiecie wśród polskich inwestorów. Rynek dalej obsuwał się. Większą podaż zanotowano na Elektrimie, TPSA, Prokomie oraz Softbanku.
O ile spokojnie odbywał się handel na rynku kasowym to wraz ze zbliżaniem się do końca sesji pojawiała się nerwowość na rynku kontraktów terminowych, a baza czasami przekraczała minus 20 pkt. Niewątpliwie wpłynął na to także zły początek notowań za oceanem.
Tuż przed 16, gdy w Europie rynki zaczęły nieco odrabiać straty u nas uspokoiło się i właściwie wszyscy czekali na zamknięcie notowań i weekend.
WIG-20 na zamknięciu spadł nieco ponad 1% i wyniósł ostatecznie 1416,49 pkt. Trochę mniej bo o 0,63 % spadł WIG i zamknął się na poziomie 15 835,6 pkt. Baza na kontraktach na WIG 20 ostatecznie wyniosła – 23 pkt, a zamknięcie w okolicach dzisiejszego dołka – 1393 pkt.