Poniedziałkowa sesja charakteryzowała się dużą zmiennością nastrojów. Sam początek był lekko spadkowy. Otwarcie wypadło na poziomie 1369 pkt. Tą słabość można wytłumaczyć niepewnością związaną ze spadkową piątkową sesją w USA. Strona podażowa nie była jednak zbyt aktywna. Dodatkowo nastroje poprawiły giełdy europejskie. Wzrosty na tamtejszych rynkach rozpoczęły się po tym jak opublikowano indeks nastrojów wśród niemieckich przedsiębiorców, który poprawiły się znacznie lepiej niż prognozowali analitycy. Ten czynnik w połączeniu z faktem że z powodu święta nie było sesji w USA, a w związku tym brakiem ryzyka napływu negatywnych informacji pozwoliły rynkowi na wzrosty. Również i nasza giełda zaczęła dość dynamiczny wzrost. W przeciągu godziny WIG20 zyskał ponad 20 pkt. Tym samym dotarł do górnego ograniczenia zeszłotygodniowej konsolidacji. W pewnym momencie wydawało się że rynek zdoła się wybić w górę i rozpoczniemy dalszą część wzrostów. Tak jednak się nie stało. W tym rejonie indeks się ustabilizował, a w
popołudniowej fazie sesji dość wyraźnie się obniżył. Ostatecznie WIG20 zakończył sesję na poziomie 1380 pkt.
Z punktu widzenia analizy technicznej nie zostały zatem wygenerowane żadne istotne sygnały. Do dalszego wzrostu potrzebne jest kolejne wybicie ponad poziom 1386 pkt potwierdzone oczywiście poziomem obrotu. Na poniedziałkowej sesji wartość wymiany na rynku notowań ciągłym wyniosła prawie 180 mln. Wydaje się zatem, że była na przyzwoitym poziomie zważywszy na nieco weekendowy charakter obecnego tygodnia. Myślę że ten jednak czynnik nie uśpi aktywności inwestorów i nie można wykluczyć zdecydowanych ruchów na sesjach w tym tygodniu.
Uwaga rynku skupiona była na papierach PKN-u, gdzie wartość obrotów wyniosła ponad 43 mln. W końcówce sesji kurs tej spółki jednak spadł do poziomu 19,60. Bardzo spokojnie zachowywały się akcje TPSA, próbując odrobić część piątkowych strat. Najsilniejszym sektorem był ponownie sektor IT. TechWIG wzrósł o prawie 1,3 %.
