WIG20 zdołał przebić w ciągu dnia opór na poziomie 1700 punktów, który ostatnio skutecznie hamował wzrosty indeksu.
Do procentowego wzrostu rynek poprowadziły akcje KGHM, TPSA, Prokomu oraz Agory. Zwłaszcza wzrost tej pierwszej spółki poparty sporym obrotem i przebiciem ostatniego lokalnego szczytu może zapowiadać trwalsze odbicie. Fakt że ceny miedzi na światowych rynkach odrobiły już znaczną cześć niedawnej głębokiej przeceny daje całkiem realne podstawy do silniejszego odreagowania kursu lubińskiej spółki. Na tle rynku słabiej wypadł PKNOrlen, którego pakiet może trafić w najbliższym czasie do Kompani Węglowej. Słabiej spisał się również sektor bankowy i spożywczy. Zwłaszcza spore obroty na walorach Pekao oraz towarzyszący temu umiarkowany wzrost świadczyły o dużej determinacji i sile sprzedających.
Szerszy rynek również należał do strony popytowej która najsilniej zaatakowała spółki z branży informatycznej i telekomunikacyjnej. Słabsza końcowa cześć sesji przed otwarciem rynków amerykańskich to zasługa przede wszystkim nerwowego zachowania akcji PKNOrlen oraz KGHM, które wyraźnie osłabły na zamknięciu notowań. Większy, choć wciąż nieco wybiórczy popyt ciągle stawia pod znakiem zapytania trwałość obecnego odreagowania. Po środowej sesji szanse na kontynuacje zwyżki nieco się jednak zwiększyły co oznacza że posiadacze akcji wciąż mogą spać spokojnie.
