Ostatnia w tym tygodniu a zarazem w kwartale sesja giełdowa rozpoczęła się od nieśmiałych zakupów, prowadzonych przy bardzo małych obrotach. Inwestorom zdecydowanie udzielił się już przedświąteczny nastrój przez co większość sesji rynek spał, odżywając nieco jedynie w momencie sporadycznych zabiegów upiększających rodzimych funduszy. Utrzymujący się cały dzień trend horyzontalny nie mógł zachęcać nawet najbardziej aktywnych graczy do najmniejszej spekulacji. Ci mniej cierpliwi zdecydowanie podarowali sobie obecność na rynku co spowodowało, że wielkość obrotów nie mogła zachwycić. Jednymi z lepiej zachowujących się walorów były akcje banków, które z racji istotnego udziału w portfelach dużych inwestorów instytucjonalnych imponowały stabilnością kursów.
Również dobrze pozytywnie należy ocenić zachowanie się akcji KGHM, które w dobrej kondycji przetrwały okres złej prasy i systematycznie od jakiegoś czasu zyskiwały na wartości. Najlepiej jednak ze spółek wchodzących w skład WIG20 handlowała się Grupa Onet, której akcje im bliżej końca sesji wyceniano coraz wyżej. Jako słabsze od spodziewanego należy ocenić postawę innych blue chipów, czyli TPSA i PKNOrlen. Pierwsza opadła z sił zaraz po opublikowaniu gorszych od spodziewanych danych o bezrobociu w USA, drugi z wyjątkiem początku sesji utrzymywał się praktycznie cały czas na minusie. Ostatecznie zamkniecie notowań odbyło się w okolicach środowego zamknięcia, bez spodziewanego przez wszystkich podciągania kursów, pomimo utrzymujących się wzrostów w Europie Zachodniej i USA. Dodatkową, niezbyt optymistyczną informacją stał się opublikowany większy od spodziewanego deficyt obrotów bieżących w lutym.
