Przez niemal cały dzień utrzymywała się niska zmienność a indeksy notowały niewielkie wzrosty. Wymiana była mało aktywna, większe pakiety akcji zmieniały właściciela jedynie w przypadku TPSA. Końcówka sesji była jednak mocna. Ta siła nie wynikała jednak z zaangażowania dużego popytu, ale z bierności podaży. W ciągu ostatniej pół godziny handlu w systemie ciągłym WIG20 zyskał na wartości 10 pkt a dodatkowo w trakcie końcowego fiksingu 14 pkt. Końcowy wynik sesji nie pokazuje zatem dobrze tego, co działo się w trakcie regularnych notowań. Obroty były dużo niższe od piątkowych – o ok. 40 proc. Obraz techniczny rynku uległ poprawie. Na wykresie uformowała się wysoka biała świeca a indeks wyraźnie oddalił się od dolnej linii miesięcznej tendencji wzrostowej. WIG20 wybił się górą z zakresu ubiegłotygodniowych wahań a większość wskaźników zachowała się pozytywnie – oscylator stochastyczny utrzymał wygenerowany w ubiegłym tygodniu sygnał kupna a MACD powrócił wczoraj powyżej linii sygnalnej. Poprawił się również
układ wskaźnika ruchu kierunkowego – DMI. W perspektywie najbliższych tygodni nadal nieco większe szanse pozostają na wzrosty. Ważnym krótkoterminowym oporem jest górna linia miesięcznego kanału wzrostowego (obecnie przebiega na 1735 pkt). Większe znaczenie ma jednak poziom 1785 pkt (zamknięcie wysokiej czarnej świecy z 22 kwietnia). W perspektywie najbliższych 3 sesji, jako opór powinien jednak zadziałać już poziom 1700 pkt. Wyraźniejszy wpływ na notowania w trakcie piątkowej sesji może mieć wynik czwartkowego głosowania w sprawie wotum zaufania dla gabinetu Belki.
Nieco sztuczne wyciągniecie indeksu w końcówce wczorajszej sesji raczej nie daje szans na kontynuację wzrostu w trakcie dzisiejszej sesji. W początkowej fazie notowań możliwa jest lekka poprawa do 1690 – 1693 pkt (zamknięcia z pierwszych czerwcowych sesji). Później bardziej prawdopodobne jest osuwanie rynku, przy niewielkich obrotach. Najważniejsze na dziś wsparcie to połowa wysokości wczorajszej świecy – 1671 pkt.
