Brak sesji w USA nie skłaniał wczoraj inwestorów do wysokiej aktywności. Obroty na rynku były bardzo niskie, najniższe od 29 grudnia ub. r. Na otwarciu WIG20 zanotował umiarkowany wzrost. W momencie, kiedy indeks sięgnął poziomu 1700 pkt zaczęło się jednak osłabienie. W konsekwencji po szybkim ruchu w górę, doszło do równie szybkiego ruchu w dół, nieco poniżej piątkowego zamknięcia. Dalsza część sesji nie przyniosła już istotnych zmian. Rynek pozostawał w konsolidacji, przy śladowych obrotach. W obrazie technicznym rynku niewiele się zmieniło. Indeks, po raz pierwszy od trzech tygodni, dotknął jednak poziomu 1700 pkt. Mimo bardzo niskich obrotów, takie zachowanie można uznać za przejaw siły rynku. Podobnie należy odebrać przełamanie linii miesięcznego trendu spadkowego (w połowie ubiegłego tygodnia). Większość wskaźników technicznych ma obecnie układ pozytywny i wskazuje na kontynuację wzrostów w najbliższych tygodniach. Sygnałem do mocniejszego ruchu w górę będzie przełamanie poziomu 1700 pkt. Wtedy możliwy
jest szybki ruch indeksu do około 1786 pkt (zamknięcie wysokiej czarnej świecy z 22 kwietnia). Całkiem możliwe, że w pobliżu tego oporu zwyżka zostałaby zakończona.
Wczorajsze niskie obroty i słabe, dzisiejsze, zachowanie rynków Eurolandu prawdopodobnie doprowadzi do korekty notowań na rynku. Najważniejszym na dziś wsparciem dla indeksu są czwartkowo-piątkowe minima na 1671 pkt. Jeżeli indeks dotarłby w trakcie sesji do tego poziomu prawdopodobne jest odbicie. Pierwszym oporem jest wczorajsze zamknięcie – 1691 pkt. Sesja prawdopodobnie będzie mieć relatywnie spokojny przebieg. Handel powinien być bardziej aktywny od wczorajszego.
