Po toczącej się w spokojnej, momentami sennej atmosferze poniedziałkowe notowania zakończyły się nieznacznymi spadkami indeksów. WIG oraz WIG20 przy niewielkich obrotach 480 mln złotych spadły odpowiednio 0,07 i 0,16 procent. Atmosfera smutku i zadumy dotarła również na warszawski parkiet, co przełożyło się na bardzo małą aktywność inwestorów krajowych i zagranicznych.
Po początkowym lekkim wzroście rynek wrócił w okolice piątkowego zamknięcia, później osunął się jeszcze około pół procenta niżej, zdołał nieco podnieść przed końcowym fixingiem. Po zwyżce cen ropy na rynkach światowych pod koniec ubiegłego tygodnia najlepsze wrażenie robiły walory PKNOrlen, jednak i one nie były w stanie zabłyszczeć na tle przeciętnie zachowującego się rynku.
Początkowo podaż przycisnęła akcje banków i TPSA, które z końcem dnia zdołały jednak w większości powrócić do punktu wyjścia. Ostatnia sesja Netii z prawem do dywidendy 0,1 złotego na akcję nie przyniosła istotnej zmiany kursu spółki. Po piętnastoprocentowym wzroście akcji Strzelca na początku notowań, w związku z informacją, że chętny na aktywa spółki Faxe zaoferował 121,5 mln złotych, kurs spółki stracił ostatecznie ponad dwa procent. Również kiepsko sesje zakończyły akcje ING BSK, które po sporej transakcji na zakończeniu straciły cztery procent.
