Sesja w USA nie będzie mieć dla naszego rynku większego znaczenia. Lekko pozytywnie na początek dzisiejszych notowań przełoży się jednak wczorajsze głosowanie w sejmie. Jego wynik rynek najprawdopodobniej zdyskontował już na poprzednich sesjach. Mimo wszystko może stać się pretekstem do poprawy notowań na początku sesji.
Wczorajsza sesja nie przyniosła istotnych zmian w obrazie rynku. Po nieco wyższym otwarciu, okazało się, że nie ma popytu, który byłby w stanie utrzymać rynek na plusach. WIG20 szybko zawinął w dół i po kilkudziesięciu minutach handlu tracił już 20 pkt od otwarcia. Po takim osłabieniu notowań okazało się, że podaż nie jest już chętna do dalszego spychania cen. Wkrótce zatem doszło do odreagowania a następnie wąskiej stabilizacji na niewielkich minusach, która utrzymała się do końca sesji. Wczoraj znowu słabo zachowywało się Pekao, dołączył do niego również KGHHM i Prokom. Na drugim biegunie znalazły się BPH PBK i Softbank. Sesja pokazała lekką przewagę podaży, ale nie na tyle dużą, by myśleć o poważniejszym osłabieniu notowań.
Indeks w trakcie dnia naruszył wsparcie na 1760 pkt, ale na zamknięciu zdołał utrzymać się nieznacznie powyżej tego poziomu. Na wykresie ukształtowała się czarna świeca z dolnym cieniem, którą można uznać, w obecnej sytuacji, za neutralną. Obroty były nieco wyższe od środowych, co jest lekkim minusem dla rynku. Sygnały sprzedaży wygenerowało część z szybkich wskaźników. Nie są to jednak silne sygnały, bo w dalszym ciągu można mówić o konsolidacji notowań.
Dzisiejsza sesja, do danych z USA, prawdopodobnie będzie mieć spokojny przebieg. Po publikacji danych możliwy jest mocniejszy ruch. Wstępnym sygnałem co do kierunku ruchu będzie wybicie z wczorajszego zakresu wahań, czyli spadek poniżej 1751 pkt bądź wzrost powyżej 1773 pkt.