Wczorajsza sesja zakończyła się wzrostem indeksów, WIG zyskał 0,6%, natomiast WIG-20 0,7%. Po wyższym otwarciu i krótkim spadku na początku sesji indeksy odnotowały dość silny ruch w górę, który pozwolił WIG-owi osiągnąć nowe krótkoterminowe maksimum na 24.051 pkt., a WIG-20 dotarł idealnie do oporu na 1.710 pkt. Dalsza część sesji upłynęła pod znakiem konsolidacji między poziomem otwarcia, a dziennym maksimum, z tym że żaden z powyższych poziomów nie został pokonany. Od ostatniego dna a wykresach indeksów widać wyraźne fale impulsowe, które wymagają korekty. Idealnym celem dla WIG-20 winien być poziom 1.682 pkt., choć nie można wykluczyć nieco silniejszego spadku, a kolejne potencjalne poziomy wsparcia wyznaczyłbym na 1.679 oraz 1.673 pkt. Poziom kluczowego wsparcia należy przesunąć obecnie na 1.661 pkt., wynikający z ostatniego lokalnego minimum. Spadek poniżej tego poziomu w chwili obecnej będzie wskazywał na słabość rynku i będzie zapowiadał istotniejsze spadki na rynku. Pozytywnym sygnałem dla indeksu
będzie pokonanie wczorajszego maksimum, a kolejnych oporów doszukiwałbym się na 1.716 oraz 1.724 pkt.
Dzisiejsza sesja winna rozpocząć się od spadku, wynikającego z negatywnej aury na rynkach światowych. Liczę, iż popyt pojawi się w okolicach poziomu 1.683 pkt. W dalszej części sesji kluczowa dla giełd będzie reakcja na amerykańskie dane z rynku pracy, co jak pamiętamy wywołało ostatnią większą falę wyprzedaży na polskim rynku w pierwszej połowie maja. W centrum uwagi winny być dziś akcje banków w związku z opublikowaniem wyniku za II kw. przez Pekao, który jest nieznacznie lepszy od oczekiwań rynku.
