Wczoraj handel przebiegał w bardzo ospałej atmosferze a wzrost rynku możliwy był dzięki niskiej aktywności podaży. Dzisiaj prawdopodobnie aktywność również znacząco nie wzrośnie. Najwięksi inwestorzy czekają zapewne na publikacje ostatnich raportów kwartalnych – w poniedziałek przedstawią je PKN, Prokom i TPSA. Istotniejszy ruch cenowy może mieć zatem miejsce dopiero w następnym tygodniu. Jest nieco bardziej prawdopodobne, że będzie to ruch do góry.
Na wykresie WIG20 można bowiem wyznaczyć lekko opadający miesięczny kanał. W środę indeks dotarł do dolnej linii tego kanału a w trakcie wczorajszej sesji nieco się od niej oddalił. Jest więc szansa, że na najbliższych sesjach podjęta zostanie próba wzrostu do górnej linii kanału, czyli do poziomu około 1120 pkt. Na taką możliwość wskazuje wyhamowanie spadku przez SK-15 oraz wstępny sygnał kupna na oscylatorze stochastycznym (wczoraj wskaźnik przeciął linię sygnalną, ale znajduje się jeszcze w strefie wyprzedania). Takiego wzrostu raczej nie można spodziewać się w trakcie dzisiejszej sesji. Nastroje na rynku mogą nieco popsuć wyniki BRE Banku. To może przyczynić się do osłabienia całego sektora bankowego w pierwszej części notowań. W takiej sytuacji zakres wahań WIG20 może być zbliżony do wczorajszego. Najistotniejsze na dziś wsparcie to 1080 pkt (minimum ze środy) a opór to 1094 pkt (połowa czarnej świecy z wtorku).
