Wobec słabnącej złotówki i trwającej dzisiaj wyprzedaży polskich papierów skarbowych jest to jeden z niewielu pozytywnych elementów w obrazie rynku. Wyraźna rezerwa z jaką popyt podchodzi do kupna akcji jest całkowicie zrozumiała i jest to chyba najniższa cena jaką rynek może zapłacić w sytuacji rosnącego napięcia na całym rynku finansowym. Końcówka wczorajszej sesji pokazała, iż potencjał byków jest nadal spory, ale ryzyko rosnącej presji podażowej jest coraz większe, w związku z czym trudno na razie spodziewać się dynamicznych wzrostów.
Wśród dużych spółek trudno dzisiaj wskazać pozytywnego bohatera, jednak od kilku sesji zwraca uwagę niezłe zachowanie kursu TPSA, który ustabilizował się w okolicach 14.3 – 14.5zł co może świadczyć o tym, iż rynek nie obawia się dużego dyskonta przy zbliżającej się chyba sprzedaży pakietu pozostającego w rękach Skarbu Państwa. Spokojnie zachowywały się dzisiaj spółki sektora bankowego i wydaje się, że może to zapowiadać niezłe wyniki finansowe największych banków w III kwartale. Kolejną, trzecią z rzędu sesję trwał bardzo ożywiony handel walorami Agory. Poziom 47 zł nadal działa jako silne wsparcie, a końcówki sesji wyraźnie należą do byków, które chyba wyjdą zwycięsko z konfrontacji z bardzo agresywną podażą. Jeżeli chodzi o średnie spółki świetnie spisywała się dzisiaj Jutrzenka, której kurs wzrósł na sporym obrocie o 3.71% wyraźnie kontrastując z obrazem całego rynku. Obiecująco zachowuje się także kurs Stalprofilu, który mimo, iż znajduje się tylko 2% poniżej historycznego szczytu, bardzo spokojnie znosi
kiepskie zachowanie całego rynku i wydaje się przygotowywać do kolejnego wzrostu. Nadal nie mogą odzyskać siły spółki branży informatycznej z wyjątkiem Sterprojektu, który chyba korektę ma już za sobą, a notowania wskazują na nadal spory potencjał wzrostowy kursu.
Z perspektywy tygodnia widać, iż rynek nadal odchorowuje podjętą z marszu, nieudaną próbę ataku szczytowego. Atmosfera okołorynkowa zdecydowanie się pogorszyła, zbliżające się wyniki kwartalne spółek są kolejnym elementem potęgującym niepewność, tak więc najlepszym scenariuszem dla rynku byłaby chyba dłuższa konsolidacja na obecnych poziomach cenowych. Światełkiem w tunelu są bardzo wyprzedane wskaźniki krótkoterminowe, które na przekór fatalnemu klimatowi wokół rynku sugerują odbicie w górę. Ostatnie dane makroekonomiczne napawają optymizmem, a wprowadzenie podatku od dochodów giełdowych paradoksalnie może zwiększyć zainteresowanie rynkiem w ostatnich miesiącach roku. Głównymi czynnikami ryzyka są niesłabnące napięcie związane z sytuacją budżetową państwa oraz zachowanie rynku amerykańskiego, który wszedł chyba w fazę korekty technicznej, mam nadzieję, że tym razem jeszcze niezbyt dotkliwej.
