Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nie ma powodów do optymizmu

0
Podziel się:

Od strony technicznej także brak obecnie powodów do optymizmu, a wręcz przeciwnie - wiele przesłanek potwierdza narastającą przewagę podaży.

Wczoraj rynek był bardzo słaby podążając w ślad za większością parkietów europejskich. Nie jest to dobry sygnał na najbliższe dni, w których ciężko liczyć na wyraźniejszą poprawę. Poza niepewnością polityczną związaną z oczekiwaniem na głosowanie nad wotum zaufania dla rządu M. Belki, rodzimi uczestnicy mają obecnie podobny problem co inwestorzy amerykańscy. Wczorajsze dane o inflacji, która w maju wzrosła do 3.4% rok do roku znacznie zwiększyły groźbę podwyższenia stóp procentowych przez RPP. Jest dość prawdopodobne, że stanie się to już na najbliższym posiedzeniu i teraz kwestią pozostaje skala wzrostu. W takiej atmosferze trudno więc będzie wkrótce zmobilizować popyt do większych zakupów i do czasu rozstrzygnięć można najwyżej liczyć na stabilizację.

Od strony technicznej także brak obecnie powodów do optymizmu, a wręcz przeciwnie - wiele przesłanek potwierdza narastającą przewagę podaży. Po zapowiadającej kontynuację spadków formacji klina kolejnym takim elementem jest wczorajsza luka bessy w przedziale 1655-1661 pkt. W perspektywie kolejnych kilku sesji powinna to być mocna strefa oporu. W pobliżu mamy kolejne wsparcia w postaci 61.8% zniesienia wzrostu z połowy maja na 1645 pkt., lokalnego minimum na 1627 pkt. oraz linii trendu pociągniętej po dnach z 21 listopada i 17 maja biegnącej aktualnie na 1635 pkt. Te bariery mogą więc powstrzymać dalszą przecenę, przynajmniej w trakcie dzisiejszej sesji. Na większe odbicie trudno jednak liczyć i bardziej prawdopodobna jest lekka stabilizacja. Większe ożywienie może przynieść końcówka notowań, po danych z USA.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)