Bezruch europejskich indeksów, czekających na wieczorną decyzję amerykańskiego FED w sprawie możliwej podwyżki stóp procentowych, nie zachęcał również do zbyt dużej aktywności na rodzimym parkiecie. Brak większego kapitału dało się odczuć zwłaszcza w przypadku akcji największych spółek o kursach których powiedzieć można jedynie że się otworzyły.
Praktycznie bez zmian wartości zakończyły notowania papiery TPSA, PKNOrlen, KGHM i większości słabych banków z Pekao na czele. Wyróżnił się jedynie BACA zyskując ponad jeden procent, po podwyższanych ostatnio rekomendacjach zachodnich brokerów. Ponad utrzymujący się marazm zdołały wybić się wśród największych spółek jedynie Prokom i Softbank, do których po południu dołączył Stalexport. Uwagę zwracały zwłaszcza akcje Softbanku, który przed podaniem wyniku finansowego za drugi kwartał zaliczył sześcioprocentowy wzrost potwierdzony prawie półmilionowym wolumenem obrotem. Podobnie przed publikacją raportu za drugi kwartał agresywnie kupowane były akcie Impexmetalu, Kopeksu oraz Netii. Dotarcie kursu telekomu do poziomów sprzed miesiąca zaowocowało przebiciem linii trendu spadkowego i otworzyło szanse na kontynuowanie wzrostu. Z kolei Kopex pokonał lutowe szczyty i zamknął się na sześcioletnich maksimach. Po podaniu dobrych wyników sporo zyskały również kursy poznańskich spółek DGA i Emaksu. Kolejny dzień na
wartości traciły akcje Sokołowa, wciąż cierpiące po oświadczeniach duńsko-fińskiego udziałowca spółki o zbyt wysokiej wycenie rynkowej spółki.