Zaskakująco dobre nastroje Amerykanów w połączeniu ze znacznie wyprzedanym rynkiem pozwoliły we wtorek odrobić część strat inwestorom z Wall Street. Indeks Dow Jones zyskał 71 pkt, zamykając się na poziomie 10.353 pkt, natomiast indeks Nasdaq wzrósł o 11 pkt, do wartości 1.824 pkt.
Pomimo wzrostów, wczorajsza sesja nie należała do tych z serii przełomowych. Początkowo wzrosty wywołane były lepszymi od oczekiwań danymi o zamówieniach na dobra trwałego użytku w lutym, które wzrosły o 1,5 proc., przy oczekiwaniach poprawy o zaledwie 1 proc. Warto w tym miejscu jednak zauważyć, że poprawa w zamówieniach nastąpiła głównie za sprawą sektora militarnego, co znacznie obniża wagę tego wskaźnika. Niemniej jednak inwestorzy uznali, że jest to wystarczający pretekst do korekty ostatnich spadków i indeksy od początku sesji rozpoczęły wędrówkę ku górze.
Prawdziwa euforię wywołał natomiast marcowy wskaźnik nastroju konsumentów, który uległ skokowej poprawie z poziomu 95.0 do 110.2, przy prognozach wzrostu do 98.0. Niestety optymizm na rynku szybko się wyczerpał i po 30 minutach indeksy rozpoczęły umiarkowany, acz konsekwentny, marsz w stronę południową.
Potwierdza to tezę, że obecnie nie wystarczy jedynie poprawa wskaźników makroekonomicznych. Inwestorzy oczekują przełożenia się ożywienia gospodarczego na wyniki spółek. Niestety te, są zazwyczaj opóźnione w stosunku do cyklu koniunkturalnego, skutecznie hamując wzrosty na Wall Street. W dodatku rynek zdaje sobie sprawę, że najbliższe wyniki firm amerykańskich będą po raz kolejny bardzo słabe, nie odzwierciedlając ich obecnych wycen rynkowych.
Przekonują do tego kolejne ostrzeżenia i redukcje prognoz zysku za bieżący kwartał. Wczoraj najbardziej rozczarowała firma MRO Software (-43,44 proc.), zapowiadając stratę za IQ 2002 roku, podczas gdy analitycy prognozowali, że osiągnie ona zysk. Negatywnie wpływało również zainteresowanie amerykańskiej KPWiG praktykami księgowymi firmy McAfee.com (-15,99 proc.).
Pozytywnie z kolei, odebrano zapowiedzi restrukturyzacji zatrudnienia w biznesie Cieny (+0,60 proc.), która planuje zwolnić około 650 pracowników, czyli 22 proc. obecnej kadry. Rosły również walory producenta smarów Poennzoil-Quaker State (+38,80 proc.), po wiadomości o zaakceptowaniu przejęcia spółki przez Shella za 1,8 mld USD. Dobrze zachowywał się także sektor finansowy, głównie za sprawą zgodnych z oczekiwaniami wyników banku Morgan Stanley (+1,71 proc.).
Dzisiaj, o godzinie 16:00 naszego czasu, poznamy dane o lutowej sprzedaży nowych domów na rynku pierwotnym (prognoza wzrostu z 823 tys. do 890 tys.). Bieżące nastroje na rynku terminowym są neutralne. Negatywnie natomiast może wpływać posesyjna informacja o kolejnym śledztwie w sprawie praktyk księgowych. Tym razem bohaterem była spółka Network Associates (-11,08 proc.). Naszym zdaniem, przebieg wczorajszej sesji wskazywał, na słabość rynku amerykańskiego. Dlatego uważamy, że inwestorzy będą dziś mocniej reagowali na złe informacje, szukając pretekstu do dalszej wyprzedaży akcji.