Dzisiaj górę wziął optymizm. Już samo otwarcie rynku na poziomie zbliżonym do czwartkowego zamknięcia okazało się relatywnie wysokie wobec spadków na zachodzie. Natomiast popyt na akcje trzech największych spółek GPW: TP, PKN Orlen i PeKaO, jaki pojawił się w pierwszej godzinie handlu był zaskoczeniem dla większości inwestorów. Agresywne kupowanie tych trzech walorów doprowadziło do znacznego wzrostu wartości indeksów przy wysokich obrotach. Po godzinie handlu obrót spółkami WIG’u 20 osiągnął wartość blisko 78 mln zł co stanowiło 70% wartości obrotu czwartkowego. Takie zachowanie rynku kasowego doprowadziło do znacznego wzrostu optymizmu na rynku terminowym i chwilowego wzrostu bazy na kontraktach FW20Z2 do od dawna nienotowanej wartości +14 punktów.
Pomimo obserwowanych jedno, dwusesyjnych rozbieżności pomiędzy zachowaniem naszego rynku, a giełd europejskich, GPW podobnie jak najważniejsze światowe rynki akcji kontynuuje krótkoterminowy trend wzrostowy. Mniejsza dynamika wzrostów, rozpoczętych na początku drugiej dekady października, na giełdzie warszawskiej w porównaniu z rynkami zagranicznymi jest naturalna i nie powinna rodzić obaw. Biorąc pod uwagę relatywnie niską skalę tegorocznych spadków na GPW, obecna korelacja naszego rynku ze wzrostami na rynkach zagranicznych jest całkiem zadowalająca.
Dzisiejszy wzrost rynku przy wysokich obrotach i osiągniecie przez indeks WIG 20 wartości najwyższej od 28 sierpnia świadczy o tym, że akcje są przejmowane przez „silne ręce”. Zakupy akcji dokonywane w okresie eskalacji politycznych demonstracji przedwyborczych oraz dosłownie w przededniu irlandzkiego referendum świadczą o tym, że do gry włączają się nowi uczestnicy mogący samodzielnie kształtować sytuację na rynku. Efekt tej zmiany jakościowej może mieć w najbliższym czasie daleko idące konsekwencje na naszym rynku.
