Obawy o zamachy terrorystyczne wciąż odciskają pięto na rynkach akcji. Weekendowe wydarzenia w Izraelu spowodowały, że wczoraj inwestorzy, zarówno w Eurolandzie jak i w USA, pozbywali się akcji. Sesja za oceanem rozpoczęła się od silnego tąpnięcia, po którym rynek nie miał sił ani ochoty się podnieść – dalsza część notowań to stabilizacja blisko dziennych minimów. Handel był wczoraj nieco aktywniejszy – obroty wyraźniej zwiększyły się na Nasdaq’u. Indeksy zanotowały nowe minima w krótkoterminowej fali spadkowej.
W końcówce sesji doszło jednak do lekkiego odbicia – w przypadku DJIA z okolic psychologicznego poziomu 10 000 pkt a w przypadku Nasdaq Composite z 1900 pkt. Nawet jeśli poziomy te docelowo miałyby zostać pokonane, to można przypuszczać, że na najbliższych 2 sesjach dojdzie do odbicia. Powinno ono sięgnąć, co najmniej poziomów ubiegłotygodniowych maksimów, czyli w przypadku 3 głównych indeksów daje to 2-3 proc. pole do zwyżki.
